W Szwecji wyniki losowania grup przyjęto ze sporym optymizmem. Kibice naszych rywali mają w pamięci świetny mundial w Rosji. Reprezentacja Szwecji doszła tam aż do ćwierćfinału.
- Drużyna jest w bardzo dobrym momencie. Nasz selekcjoner pracuje z nią trzy lata, jest stabilizacja, ciągły rozwój. Bardzo dobrze zakończyliśmy eliminacje. W meczu z Hiszpanią (15.10) przez 15 minut byliśmy co prawda jak drużyna amatorów, stłamszona i wbita w ścianę. Ale potem zawodnicy się otrząsnęli i pokazali kawał dobrej piłki. Na końcu to Hiszpanie mieli farta i wyrównali na 1:1 w doliczonym czasie gry - mówi Johan Linderstam, szwedzki dziennikarz, do niedawna w dzienniku "Aftonbladet", obecnie freelancer. - Do tego warto dodać mecz z Rumunią, wygrany przez nas na wyjeździe 2:0, gdzie zagraliśmy najlepszą piłkę od lat.
Szwedzi są więc w doskonałej formie. Awansowali z drugiego miejsca w swojej grupie eliminacyjnej, za Hiszpanią, ale przed odradzającą się Norwegią oraz zawsze groźną Rumunią. Dziś w Szwecji podkreśla się, że siłą drużyny jest... drużyna.
ZOBACZ WIDEO: Losowanie Euro 2020. Szwecja - drużyna, która nie chciała Ibrahimovicia. "Ich siła tkwi w kolektywie"
ZOBACZ: Wyjście z grupy będzie sukcesem Polski
- Nie mamy takich zawodników jak Lewandowski, który jest fantastyczny, to prawdziwy potwór. Nie powiem jednak, że zawodnicy się go boją. Ja tak, ale oni nie, w naszej drużynie nie ma strachu. Oni naprawdę czują się mocni. Mamy bardo solidnych piłkarzy występujących w mocnych ligach. Jest to drużyna bardzo szwedzka, a więc ciężka praca, poświęcenie, kolektyw. Są oczywiście piłkarze, którzy się wybijają, jak Emil Forsberg czy Marcus Berg. Objawieniem może się stać Kristofer Olsson z Krasnodaru, który jest bardzo zaawansowany technicznie - mówi Linderstam.
ZOBACZ. Hiszpański dziennikarz: Dla nas to łatwa grupa
- Oczekiwania w Szwecji są spore, mamy świadomość, że tę drużynę stać na wielkie rzeczy. Ćwierćfinał mistrzostw świata to nie jest szczyt możliwości - zaznacza dziennikarz. - Oczywiście Polska będzie dla nas trudnym przeciwnikiem. Nie chodzi tylko o Lewandowskiego, do wielkiej formy wrócił Krychowiak, jest Glik, świetni bramkarze. Gdy Polska jest w formie, to naprawdę licząca się europejska drużyna - zaznacza Johan Linderstam.