Swoją pierwszą bramkę w Belgradzie "Lewy" zdobył w 53. minucie z rzutu karnego, który sam wywalczył - Milos Degenek zatrzymał piłkę ręką w "szesnastce" po podaniu Polaka. Kilka chwil później snajper Bayernu dołożył drugie trafienie - Philippe Coutinho dośrodkował z prawej strony, Corentin Tolisso zgrał piłkę na piąty metr, a tam najsprytniejszy okazał się właśnie Lewandowski.
Cztery minuty później kapitan reprezentacji Polski skompletował klasycznego hat-tricka (w zaledwie 11 minut). Tym razem Benjamin Pavard popisał się precyzyjną wrzutką ze skrzydła, a najskuteczniejszy gracz Bayernu pięknym strzałem głową.
Mało? 67. minuta, Lewandowski rozgrywa efektowną klepkę z Ivanem Perisiciem i pokonuje Milana Borjana po raz czwarty! Cztery gole w 15 minut - fenomenalny wynik, który przebić jest w stanie tylko sam "Lewy". Nasz reprezentant miał jeszcze świetną okazję do zdobycia bramki numer 5, ale tym razem Borjan był na posterunku. W 77. minucie bohater meczu zszedł z boiska, a jego miejsce zajął Thomas Mueller.
ZOBACZ WIDEO: Rosną szanse Roberta Lewandowskiego na Złotą Piłkę? "Messi i Ronaldo zeszli na ziemię"
W tej edycji Ligi Mistrzów Polak strzela jak do tej pory w każdym meczu. W pięciu spotkaniach zdobył w sumie 10 bramek i jest samodzielnym liderem klasyfikacji najskuteczniejszych piłkarzy. Nad drugim Erlingiem Haalandem z Red Bulla Salzburg ma trzy gole przewagi.
Trafienia Polaka w Belgradzie były bramkami na 2:0, 3:0, 4:0 i 5:0. Mecz zakończył się zwycięstwem Bayernu 6:0.
W klasyfikacji najlepszych strzelców wszech czasów w Champions League zrównał się z Karimem Benzemą z Realu Madryt i zajmuje w niej piąte miejsce (63 gole). Do czwartego Karima Benzemy traci tylko jednego gola, do trzeciego Raula brakuje mu dziewięciu. Dwaj najlepsi, czyli Cristiano Ronaldo (127 goli) i Lionel Messi (113) są raczej nie do doścignięcia.
Czytaj także:
Liga Mistrzów: czerwone kartki i gol w końcówce. Remis Galatasarayu Stambuł z Club Brugge uspokoił Real Madryt
Liga Mistrzów. Lokomotiw - Bayer: bolesna porażka wicemistrza Rosji, grali Grzegorz Krychowiak i Maciej Rybus