Liga Mistrzów: Real Madryt - Paris Saint-Germain. Przejażdżka rollercoasterem w hicie. Paryżanie wyszarpali remis

PAP/EPA / JUANJO MARTIN / Na zdjęciu: Idrissa Gueye i Eden Hazard
PAP/EPA / JUANJO MARTIN / Na zdjęciu: Idrissa Gueye i Eden Hazard

To był prawdziwy hit Ligi Mistrzów! Piłkarze Paris Saint-Germain w końcówce zaskoczyli Real Madryt i zremisowali 2:2. Do 81. minuty paryżanie przegrywali 0:2.

Starcie dwóch mocnych, napakowanych gwiazdami zespołów słusznie zapowiadano jako jeden z hitów piątej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. Na Estadio Santiago Bernabeu piłkarze zagrali na miarę oczekiwań. Było tempo, od którego momentami mogło zawrócić się w głowie, dynamiczne ataki i zwroty akcji. Na koniec na twarzach piłkarzy nie było radości, a spory niedosyt. Po obu stronach.

- Najważniejsze są serce, głowa, koncentracja i przede wszystkim na końcu futbol. Chcemy rozegrać dobry mecz - mówił Zinedine Zidane przed pierwszym gwizdkiem. Do 81. minuty jego drużynie to wszystko układało się wzorcowo.

Dwie bramki zdobył Karim Benzema, który od miesięcy jest niekwestionowanym liderem Los Blancos. Po odejściu Cristiano Ronaldo wyraźnie odżył i przeżywa swój najlepszy czas w Madrycie. W 17. minucie dobił strzał Isco w polu karnym. W tej akcji warte odnotowania było wcześniejsze wyprowadzenie piłki przez Edena Hazarda i rozciągnięcie gry na prawą stronę. Belg również zagrał dobry mecz, który brutalnie przerwał Thomas Meunier. Po starciu z obrońcą, skrzydłowy musiał zejść w 68. minucie.

Przez większość czasu gospodarze wyraźnie dominowali, PSG długo szukało argumentów, ale spotkanie było bardzo dynamiczne i świetne do oglądania. Przewagę Realu Benzema potwierdził po raz drugi i precyzyjnie uderzył głową po dośrodkowaniu Marcelo.

I wtedy paryżanie pokazali, że trzeba grać do końca. Zawodnicy Zinedine'a Zidane'a zmarnowali szansę na rewanż po wrześniowej porażce we Francji 0:3. Wprawdzie awans do fazy play-off mieli zapewniony już przed spotkaniem, ale stracili szansę na pierwsze miejsce w grupie.

W 81. minucie Kylian Mbappe w końcu przeprowadził skuteczny atak. Wcześniej 20-latek robił dużo wiatru na skrzydle, ale bez konkretów. Dopiero w końcówce wykorzystał błędy Sergio Ramosa oraz Thibaut Courtois i trafił z bliskiej odległości do niemal pustej bramki.

To był kolejny błąd bramkarza Realu. W 42. minucie o mały włos nie wyleciał z boiska za niezbyt udaną interwencję przy prostopadłym podaniu do Mauro Icardiego. Sędzia pierwotnie pokazał mu czerwoną kartkę, a rywalom przyznał rzut karny. Dopiero po analizie VAR dostrzegł, że wcześniej faulowany był Marcelo i unieważnił poprzednie decyzje. O tej kontrowersyjnej sytuacji media będą mówiły jeszcze długo po spotkaniu.

Jednak najpierw echem odbije się to, jak Real wypuścił z rąk trzy punkty. PSG w końcówce wróciło z zaświatów i na siedem minut przed końcem podstawowego czasu gry Pablo Sarabia wyrównał na 2:2. Hiszpan dobił zablokowany wcześniej strzał Juliana Draxlera i zaskoczył Courtois. Thomas Tuchel miał nosa, obaj piłkarze weszli na boisko na kwadrans przed ostatnim gwizdkiem.

W ten sposób PSG zapewniło sobie awans z pierwszego miejsca. Z drugiej pozycji do 1/8 finału LM wejdą Królewscy. W grupie A wszystko jest już jasne.

Czytaj też:
-> Lokomotiw - Bayer: bolesna porażka wicemistrza Rosji, grali Grzegorz Krychowiak i Maciej Rybus
-> Liga Mistrzów: czerwone kartki i gol w końcówce. Remis Galatasarayu Stambuł z Club Brugge uspokoił Real Madryt

Real Madryt - Paris Saint-Germain 2:2 (1:0)
1:0 - Karim Benzema 17'
2:0 - Karim Benzema 79'
2:1 - Kylian Mbappe 81'
2:2 - Pablo Sarabia 83'

Real: Thibaut Courtois - Dani Carvajal, Raphael Varane, Sergio Ramos, Marcelo - Federico Valverde (76' Luka Modrić), Casemiro, Toni Kroos - Isco (82' Rodrygo), Karim Benzema, Eden Hazard (68' Gareth Bale).

PSG: Keylor Navas - Thomas Meunier, Thiago Silva, Presnel Kimpembe, Juan Bernat - Idrissa Gueye (46' Neymar), Marquinhos, Marco Verratti - Kylian Mbappe, Mauro Icardi (75' Pablo Sarabia), Angel Di Maria (76' Julian Draxler).

Żółte kartki: Marcelo (Real) oraz Meunier (PSG).
Sędziował:

Artur Soares Dias.

[multitable table=1151 timetable=10711]Tabela/terminarz[/multitable]

[b]ZOBACZ WIDEO: fantastyczny gol Angela Di Marii z Lille

[/b]

Komentarze (8)
avatar
Marta Żmuda-Trzebiatowska
27.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No tak, Curtois wjeżdza w polu karnym bezpardonowo w napastnika, to sędzia cofa VAR na jakąś inną akcję. Kwintesencja. 
avatar
Piotrek Pl
27.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak widać wynik meczu zależy od sędziego. Tu skorzystał z varu cofnął rzut karny i czerwona kartkę. W meczu Chelsea Ajax sędziemu nie chciało się sprawdzać ze wcześniej był faulowany zawodnik Czytaj całość
avatar
akilijan
26.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Goli strzelonych przez Lewandowskiego oczekuje w spotkaniach takich jak z REALEM czy PSG A NIE Z JAKĄŚ CZERWONĄ ZVEZDĄ 
alebeka
26.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zaczyna się sezon na strzelanie petardami, psów nam szkoda ale jeszcze bardziej dzieci. Zobaczcie co petarda może zrobić z ręką. Udostępniajcie ku przestrodze. Uświadamiajcie dzieci. 
avatar
Dżorcz Klunej
26.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Meczu nie oglądałem , ale jak zobaczyłem wynik 2:0 i spojrzałem na strzelców to "No oczywiście, bo kto inny" :D Zawodnik, którego wyjęcie ze składu zrobiło by panikę w głowie Zidana (czytaj ewe Czytaj całość