[tag=4898]
Kamil Wilczek[/tag] jest żywą legendą Broendby IF. Polak jest uwielbiany przez kibiców, w Danii jest zdecydowanie popularniejszy niż w Polsce. W niedzielę pobił rekord, który jeszcze bardziej doda mu sławy.
31-letni piłkarz zdobył 70. bramkę dla Broendby w duńskiej Superlidze, która istnieje od 1991 roku. Pobił rekord Ebbe Sanda i został najskuteczniejszym napastnikiem w historii klubu.
- Ma wielki talent do strzelania goli - chwalił Polaka w rozmowie z WP Sportowe Fakty Kim Vilfort, były zasłużony piłkarz Broendby. - Ma nosa, wie gdzie trzeba się znaleźć, piłka go szuka. A on, jak już ją dostanie, to umie skończyć akcję. Ma również bardzo dobrą lewą nogę - dodał Duńczyk.
ZOBACZ WIDEO: Polska - Słowenia. Robert Lewandowski: To szczęście, że nikt nie złapał poważnej kontuzji
Czytaj więcej: Kim Vilfort, legenda Broendby: Kamil Wilczek na ustach wszystkich
Do tego Wilczek cały czas prowadzi w klasyfikacji strzelców Superligi. Były gracz Piasta Gliwice ma 15 trafień, o trzy więcej od drugiego Ronniego Schwarza.
Polak strzelił gola, pobił rekord, ale jego zespół przegrał 1:2 z Aarhus, w którym w zeszłym sezonie grał Kamil Grabara.
Po 17. kolejkach Broendby jest na trzecim miejscu w tabeli. Do lidera, Midtjylland, zespół Wilczka traci dziesięć punktów.
Sprawdź też: Łukasz Skorupski pomógł strzelić gola. AS Roma i Lazio z kompletem punktów