Z powodu odnowienia się kontuzji mięśni brzucha Milik nie zagrał w Serie A przeciwko Genoi. Później przyjechał na zgrupowanie reprezentacji Polski, ale gdy okazało się, że jego występ w meczach eliminacji Euro 2020 przeciwko Izraelowi i Słowenii mógłby spowodować pogłębienie urazu, piłkarz wrócił do Włoch.
Gazeta "La Repubblica" przypominała, że to ta sama kontuzja, którą nasz rodak leczył na początku sezonu i przez którą wypadł z gry na 45 dni. Tym razem 25-letni napastnik ma jednak wrócić do zdrowia szybciej.
Według włoskiego Radia Marte Milik raczej nie zdąży się wyleczyć na ligowy mecz z AC Milan 23 listopada, ale jest szansa, że pojawi się na boisku cztery dni później w spotkaniu Ligi Mistrzów z Liverpoolem na Anfield Road.
Trenerowi Napoli Carlo Ancelottiemu bardzo zależy na tym, by Polak jak najszybciej był do jego dyspozycji. Choć Milik z powodu urazu nie grał na początku sezonu, potem pokazywał bardzo dobrą formę. W sześciu meczach Serie A w tym sezonie strzelił już pięć bramek.
ZOBACZ WIDEO: Mateusz Borek widzi miejsce w kadrze dla młodego piłkarza. "Powinien dostać powołanie"