PKO Ekstraklasa. Paulina Baranowska zadebiutowała w roli sędziego. Może pojechać na Euro

Newspix / Tadeusz Skwiot / Na zdjęciu: Paulina Baranowska
Newspix / Tadeusz Skwiot / Na zdjęciu: Paulina Baranowska

Przy okazji niedzielnego meczu PKO Ekstraklasy Lechia Gdańsk - Pogoń Szczecin debiut sędziowski zaliczyła Paulina Baranowska. Niewykluczone, że Polka będzie arbitrem podczas mistrzostw Europy.

Paulina Baranowska została pierwszą od kilku lat kobietą, która sędziowała mecz w PKO Ekstraklasie. Wystąpiła w roli arbitra bocznego przy okazji spotkania Lechii Gdańsk z Pogonią Szczecin. Wcześniej pracowała na niższych szczeblach oraz w kobiecej Ekstraklasie.

- Sukcesywnie byłam na ten moment przygotowywana. Pierwszym poważniejszym sprawdzianem był mecz I ligi w Olsztynie, kilka tygodni temu. Wtedy po raz pierwszy sędziowałam z systemem VAR - powiedziała Paulina Baranowska w rozmowie z TVP Sport.

Hubert Matynia: Nikt nie odstawiał nogi --->

- Oczywiście, nie obyło się bez stresu, ale stres jest przed każdym meczem. Choć sędziuję od trzynastu lat, towarzyszy mi zawsze. Ważne, żeby był to taki poziom, który nie deprymuje, a mobilizuje do działania i koncentracji - dodała Baranowska, która ma za sobą kursy w Szwajcarii.

ZOBACZ WIDEO: Peter Schmeichel: Robert Lewandowski do Manchesteru United!

Polka znalazła się w gronie kandydatek do wyjazdu na kobiece mistrzostwa Europy, które odbędą się w 2021 roku. Oprócz niej do Anglii mogą pojechać także Katarzyna Wójs i Monika Mularczyk.

Najlepsi piłkarze 15. kolejki w PKO Ekstraklasie --->

- Idea kursu typowo dla asystentek była taka, że w UEFA zauważono, że w Europie jest prawdopodobnie wiele utalentowanych dziewczyn, które być może rzadziej występują na arenie międzynarodowej, bo nie mają żadnej obiecującej arbiter głównej z ich kraju. (...) Na mistrzostwa Europy powołania będą już imienne, więc teamy sędziowskie w głównej mierze będą narodowościową mieszanką - zakończyła Paulina Baranowska.

Komentarze (3)
avatar
Szarold
11.11.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Zaznaczcie następnym razem, że chodzi o kobiece Euro!