Latem Manchester United stracił dwóch ofensywnych graczy: Romelu Lukaku oraz Alexisa Sancheza (obaj Inter Mediolan). W ich miejsce nie przyszedł żaden nowy zawodnik, dlatego ofensywa Czerwonych Diabłów w niektórych spotkaniach mocno kulała. Rozwiązaniem problemów ma być zimą transfer napastnika.
Początkowo pewniakiem do gry na Old Trafford był Mario Mandzukić, który podobno ustalił warunki indywidualnego kontraktu z Manchesterem. Angielskie media, na czele ze znaną bulwarówką "The Sun", sugerują jednak, że pierwszą opcją dla United będzie Wilfried Zaha z Crystal Palace.
27-latek od dłuższego czasu znajduje się w notesach czołowych klubów Premier League. Problemy cały czas stwarza jednak Crystal Palace, które żąda za niego ogromnych pieniędzy. Według ostatnich informacji, Czerwone Diabły chcą zapłacić za niego aż 70 milionów funtów.
Zobacz także: Wulgarne słowa Cristiano Ronaldo. Ujawniono, co mówił po zejściu z boiska w meczu Juventus - Milan
ZOBACZ WIDEO Peter Schmeichel i jego "Brudna robota". "Powiedziałem im, że tego nie zrobię"
Ciekawostką jest fakt, że Zaha trafił do Crystal Palace w 2015 roku... z Manchesteru United. Londyński klub zapłacił za niego niecałe 4 mln funtów. Obecne rozgrywki nie są udane dla Zahy. W 13 meczach nie strzelił jeszcze żadnego gola. Zaliczył jedynie dwie asysty.
Oprócz Zahy, Manchester United rozpatruje także transfer Zlatana Ibrahimovicia (zobacz szczegóły-->).