Przypomnijmy: burza wokół Cristiano Ronaldo rozpętała się w 2018 roku, kiedy Kathryn Mayorga oskarżyła piłkarza o gwałt. Kobieta twierdziła, że w 2009 roku Ronaldo wykorzystał ją w hotelu w Las Vegas. Potem, żeby sprawa nie wyszła na jaw, miała dostać 375 tys. dolarów za milczenie.
Sąd w Nevadzie niedawno oczyścił piłkarza z zarzutów. Uznano, że dowody zebrane w sprawie nie są wystarczające, aby rozpocząć proces karny. Dziewczyna oskarżyła więc zawodnika z powództwa cywilnego.
Piłkarz przyznał, że doszło między nimi do stosunku seksualnego, jednak wbrew temu co twierdziła Mayorga, miało dojść do niego za obopólną zgodą. Ronaldo potwierdził, że zapłacił dziewczynie, aby nie opowiadała o intymnych szczegółach.
ZOBACZ WIDEO: Peter Schmeichel: Mój syn chciał dostać się do płonącego helikoptera. Tego się nie robi
Prawnicy Ronaldo dążą do tego, aby nie doszło do procesu, który wiązałby się z niepożądanym zainteresowaniem mediów. Jak podaje Sky News, kością niezgody jest fakt, czy Mayorga była świadoma jaki dokument podpisuje, kiedy godziła się na zachowanie milczenia w sprawie spotkania z Ronaldo. Gdyby uznano, że nie, otwierałoby to możliwość ponownej batalii i ugody finansowej, tym razem korzystniejszej dla dziewczyny.
Prawnicy Mayorgi utrzymują, że druga strona wiedziała o jej ograniczonej odpowiedzialności prawnej, a mimo to przedstawiciele Ronaldo podsunęli jej dokument do podpisu. Prawnicy Ronaldo utrzymują, że informacje o ograniczonej poczytalności znajomej ich klienta są nieprawdziwe.
Sędzia Daniel Albregts uznał umowę między Ronaldo i dziewczyną za ważną i przychylił się do argumentacji prawników zawodnika. Teraz do sądu wyższej instancji należy decyzja, czy kontynuować rozprawę, jednak obecna decyzja jest triumfem strony piłkarza, którzy od początku twierdzili, że ugoda z Mayorgą kończy sprawę.
CZYTAJ TAKŻE Cristiano Ronaldo odetchnął z ulgą. Nie będzie procesu ws. rzekomego gwałtu
CZYTAJ TAKŻE Prawnicy Cristiano Ronaldo chcą zawrzeć porozumienie z Kathryn Mayorgą