Serie A: Juventus FC chce kontynuować chłostę Milanu. Mecz w atmosferze wrzenia SSC Napoli

Getty Images / Daniele Badolato - Juventus FC / Na zdjęciu: Alex Sandro (z piłką)
Getty Images / Daniele Badolato - Juventus FC / Na zdjęciu: Alex Sandro (z piłką)

Lider tabeli wszech czasów Serie A podejmie najbardziej utytułowany włoski klub w europejskich pucharach. Juventus FC zagra z Milanem przed przerwą reprezentacyjną. W Neapolu trwa gorący tydzień.

Juventus FC rozpoczął chłostę Milanu w kwietniu 2013 roku. Zwyciężył z Rossonerimi 1:0 dzięki strzałowi Arturo Vidala. Od tego czasu kluby walczyły o punkty jeszcze 12 razy i aż 11 z tych meczów wygrało Juve. W tym okresie identyczną liczbę zwycięstw w Serie A odniosła tylko Stara Dama z Chievo Werona oraz AS Roma z Udinese Calcio. Mało brakuje do tego, żeby właśnie Milan był najczęściej pokonywanym przez Bianconerich przeciwnikiem w tej dekadzie. Piłkarze z Mediolanu odegrali się raz w 2016 roku. Na własnym stadionie. O komplet punktów na terenie Juventusu starają się od marca 2011 roku. Wtedy wygrali 1:0 dzięki uderzeniu Gennaro Gattuso.

W poprzednim sezonie piłkarze Milanu przyjechali do Turynu pod dowództwem Gattuso, który zdążył zmienić karierę piłkarza na pracę trenera. Ten mecz wyglądał nieźle dla gości. Prowadzili, pozwolili mistrzowi Włoch na zdobycie decydującej bramki dopiero w 84. minucie. Po raz pierwszy w historii prestiżowych pojedynków gola strzelił Polak. W swoim gwiezdnym czasie Krzysztof Piątek pokonał uderzeniem Wojciecha Szczęsnego. Zrobił to, co w przeszłości nie udało się Zbigniewowi Bońkowi w barwach Juventusu i w starciach z Milanem. W niedzielę obecni reprezentanci Polski powinni ponownie spotkać się na boisku.

Czytaj także: 43 strzały i remis SSC Napoli. Piotr Zieliński i Arkadiusz Milik zagrali

Chłostą Milanu można też nazwać ten sezon. Juventus jeszcze nie przyłożył do tego ręki, a Rossoneri już przegrali sześć z jedenastu meczów w lidze. Do miejsca premiowanego awansem do europejskich pucharów tracą osiem punktów, a ich zaliczka nad strefą spadkową to pięć "oczek". Wypada więc spoglądać za siebie zwłaszcza, że terminarz nie rozpieszcza. Po powrocie z Turynu i przerwie reprezentacyjnej Milan podejmie SSC Napoli.

ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski i Jose Mourinho w jednym klubie? "Potrafi budować relacje z zawodnikami"

Ciekawy harmonogram na listopad ma również Juventus. Na razie szczęśliwie, a może paradoksalnie z gracją mistrza, ślizga się między meczami. Z trzech ostatnich wygranych dwie zostały odniesione dzięki bramce w doliczonym czasie. Tak było w starciach z Genoa CFC i z Lokomotiwem Moskwa. Od 1 października mistrz Włoch nie pokonał nikogo z przewagą większą niż jeden gol. W tym miesiącu zagra jeszcze z Atletico Madryt i Atalantą BC, które to drużyny mogą przetestować formę Bianconerich. Ci pod wodzą Maurizio Sarrego wciąż nie przegrywają, ale jednocześnie nie przekonują ofensywnym stylem. Na to, że drużyna nie zachowuje często czystego konta, zwracał uwagę sam Szczęsny podczas konferencji prasowej w Moskwie.

Niezależnie od 10 lokat i 16 punktów dzielących kluby w tabeli konfrontacja Juventusu z Milanem jest hitem kolejki. Rywalizacja klubów z miast aspirujących do miana stolicy gospodarczej Włoch trwa od 118 lat. W erze wielkich sukcesów w Lidze Mistrzów klub z Lombardii próbował przypisać swoim starciom z Juventusem miano derbów Italii. Ta nazwa pozostała jednak przy pojedynkach klubu z Piemontu z Interem. Milan potrafił pokonywać Juventus w Turynie 7:1, a Bianconeri wygrać w Mediolanie 6:1. Tym razem żądny rewanżu za wyniki z poprzednich sezonów jest zespół Krzysztofa Piątka. Pod wodzą Stefano Piolego jeszcze nie zapunktował na wyjeździe.

W sobotę SSC Napoli podejmie Genoa CFC. Dla Azzurrich przeciwnik ze stolicy Ligurii jest wygodny. Nie przegrał z nim od 14 meczów. W 10 zwyciężył, a w pozostałych zremisował. Zadaniem dla Napoli jest powrócenie na miejsce premiowane awansem do europejskich pucharów. Carlo Ancelotti i jego piłkarze narobili sobie problemów na własne życzenie. Od września nie potrafią odnieść dwóch zwycięstw z rzędu w lidze, gubią punkty na potęgę, a w ostatnich trzech spotkaniach zdobyli dwa z możliwych dziewięciu "oczek".

Wyniki są odzwierciedleniem atmosfery w klubie. Tydzień rozpoczął się od "ritiro", a kiedy piłkarze uznali, że nie zamierzają przebywać do weekendu na karnym zgrupowaniu w Castel Volturno, zarządzono "silenzia stampa". Cisza medialna w klubie ma potrwać przynajmniej do meczu z Genoą, ale przemawiają w tym czasie kibice. Ci po zremisowanym 1:1 spotkaniu z Red Bullem Salzburg głośno sprzeciwili się zachowaniu piłkarzy, wzywali Ancelottego do opuszczenia klubu. Dlatego zanosi się na "mecz w stanie wyjątkowym". Więcej o napiętej sytuacji w wicemistrzu Włoch przeczytasz TUTAJ.

12. kolejka Serie A:

Brescia Calcio - Torino FC / sob. 09.11.2019 godz. 15:00

Inter Mediolan - Hellas Werona / sob. 09.11.2019 godz. 18:00

SSC Napoli - Genoa CFC / sob. 09.11.2019 godz. 20:45

Cagliari Calcio - ACF Fiorentina / nd. 10.11.2019 godz. 12:30

Lazio - US Lecce / nd. 10.11.2019 godz. 15:00

Sampdoria - Atalanta BC / nd. 10.11.2019 godz. 15:00

Udinese Calcio - SPAL / nd. 10.11.2019 godz. 15:00

Parma Calcio 1913 - AS Roma / nd. 10.11.2019 godz. 18:00

Juventus FC - AC Milan / nd. 10.11.2019 godz. 20:45

[multitable table=1149 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (0)