AC Milan w meczu Serie A z Lazio Rzym zaprezentował się lepiej niż w poprzednich spotkaniach, ale nie wystarczyło to na zdobycie chociaż jednego punktu. Rossoneri przegrali na San Siro (wynik 1:2, więcej TUTAJ).
W 28. minucie pojedynku kibice zobaczyli słynne już "pistolety" w wykonaniu Krzysztofa Piątka. Polski napastnik z bliska skierował piłkę do siatki (gol na 1:1), lecz kilkadziesiąt minut później Lega Serie A zweryfikowała tę bramkę jako trafienie samobójcze Bastosa.
"Lazio poradziło sobie z Milanem, który zagrał dobrze tylko przez godzinę. Zespół z Mediolanu stać było na wyrównanie nogą Krzysztofa Piątka, ale decydujące w tej sytuacji okazało się dotknięcie piłki przez Bastosa. Finał należał jednak do Correi, który w 83. minucie zapewnił gościom trzy punkty" - pisze "La Gazzetta dello Sport".
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Czy Robert Lewandowski ma szansę na Złotą Piłkę? "Życzę mu tego z całego serca"
ZOBACZ: Serie A: Hellas Werona wygrał w Parmie. Mariusz Stępiński bez gola już ponad 1500 minut >>
O kontrowersjach przy bramce dla Milanu wspomina też dziennik "Corriere della Sera". "To była niefortunna interwencja Bastosa, który znalazł się na linii strzału oddanego przez Piątka. Lazio wygrało na San Siro w lidze po raz pierwszy od 30 lat. Zdecydowała końcówka, w której goście zachowali więcej energii" - ocenia gazeta.
Dziennikarze włoskiej sekcji Eurosportu skomentowali, że z duetu Lazio - AC Milan to zespół z Rzymu zasługuje na miejsce w czołowej "czwórce" Serie A. "Szturm Lazio na San Siro zakończył się sukcesem. Lazio jest w tabeli na 4. miejscu, Milan na 11. Zwycięża drużyna silniejsza, bardziej kompletna i która może aspirować do gry w Lidze Mistrzów" - czytamy w it.eurosport.com.