Bundesliga. Zachwytów nad Robertem Lewandowskim ciąg dalszy. "Siedzi przy jednym stole z Messim i Ronaldo"

PAP/EPA / RONALD WITTEK / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
PAP/EPA / RONALD WITTEK / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

- W 2019 roku Robert Lewandowski siedzi przy jednym stole z Messim i Ronaldo - stwierdził komentator Eleven Sports Mateusz Święcicki. Polski napastnik Bayernu tak skuteczny jak w tym sezonie nie był jeszcze nigdy.

W sobotę Lewandowskiemu w zdobyciu 14. bramki w Bundeslidze i 20. dla Bayernu we wszystkich rozgrywkach nie przeszkodziła ani czerwona kartka dla Jerome'a Boatenga już w 9. minucie spotkania z Eintrachtem Frankfurt, ani słaba postawa kolegów. "Lewy" po prostu wziął sprawy w swoje ręce, jednym zwodem minął trzech obrońców i zdobył gola, który okazał się honorowym trafieniem monachijczyków w przegranym 1:5 meczu.

- Tormaschine. On dźwiga na swoich plecach Bayern Monachium. Nieprawdopodobny gol. Kunszt, przyjęcie piłki, opanowanie. To de facto on asystował przy tej bramce, on ją wypracował - zachwycał się golem Polaka Święcicki. Po chwili dodał, że w 2019 roku Lewandowski "siedzi przy jednym stole" z Leo Messim i Cristiano Ronaldo.

Kapitan reprezentacji Polski śrubuje rekord kolejnych meczów w niemieckiej ekstraklasie z co najmniej jednym strzelonym golem. Teraz ten rekord wynosi 10 spotkań. Lewandowski zdobył w nich aż 14 goli. Twitterowy profil Polskiego Związku Piłki Nożnej potraktował fakt, że "Lewy" znów nie zawiódł, jak coś absolutnie oczywistego.

Przegrane starcie z Eintrachtem było 300. meczem polskiego superstrzelca w niemieckiej ekstraklasie. Strzelona bramka była jego trafieniem numer 216.
Ciekawą statystykę przedstawił profil B/R Football. Otóż Lewandowski jeszcze nigdy tak szybko nie dobił do granicy 20 goli w sezonie dla swojego klubu. Najczęściej robił to w grudniu. W listopadzie, i to pod koniec miesiąca, udało mu się to tylko w sezonie 2015/2016. Później strzelił jeszcze 22 bramki.

Najwięcej trafień, 43, zanotował w sezonie 2016/2017, gdy 20. gola strzelił dopiero tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Teraz pospieszył się jak nigdy. Kto wie, może pierwszy raz w karierze zdobędzie co najmniej 50 bramek dla Bayernu?

Czytaj także:
Serie A: AS Roma - SSC Napoli. Giallorossi lepsi w derbach słońca. Arkadiusz Milik strzelił gola na otarcie łez
Bundesliga: Borussia - Wolfsburg. Zwycięski jubileusz Łukasza Piszczka. Kontuzja sędziego

ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Czy Robert Lewandowski ma szansę na Złotą Piłkę? "Życzę mu tego z całego serca"

Komentarze (16)
kurad
3.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Sam sobie asystuje ! Co za dureń to pisze ! 
siber
2.11.2019
Zgłoś do moderacji
4
6
Odpowiedz
Sraczka zachwytów pismaków nad Lewym , który dokłada nogę do piłki. 
avatar
Thorin
2.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe czy będzie... :) 
avatar
Piotr Wirbelski
2.11.2019
Zgłoś do moderacji
3
4
Odpowiedz
Przy jednym stole ...a kto go zaprosił ??? Strzela jak ma podaniac,,a jak nie ma to nie istnieje .....Ronaldo sam bierze sprawy w swoje nogi. Jak było nacwielich turniejach ...Błaszczykowski w Czytaj całość
avatar
Piotr Wirbelski
2.11.2019
Zgłoś do moderacji
3
4
Odpowiedz
Przy jednym stole ...a kto go zaprosił ??? Strzela jak ma podaniac,,a jak nie ma to nie istnieje .....Ronaldo sam bierze sprawy w swoje nogi. Jak było nacwielich turniejach ...Błaszczykowski w Czytaj całość