Jak poinformowało BBC, do zdarzenia doszło w stolicy Jamajki Kingston w czwartek, 31 października, około godziny 20.50 czasu lokalnego.
Policja przekazała, że incydent poprzedzony został próbą kradzieży telefonu komórkowego. Taranię Clark ugodzono nożem, a następnie 20-latkę przewieziono do szpitala, gdzie zmarła.
Kobieta, która zamordowała piłkarkę, została zatrzymana, a następnie aresztowana.
Tarania Clarke we wrześniu zadebiutowała w reprezentacji, w meczu kwalifikacji olimpijskich. Jamajki pokonały wówczas zespół z Kuby aż 12:1.
- Jamajska federacja jest głęboko zasmucona przedwczesnym odejściem młodej Taranii Clarke. Muszę wykorzystać tę okazję, aby osobiście, a także w imieniu JFF, złożyć kondolencje członkom rodziny i przyjaciołom Clarke. W tym okresie żałoby związek musi udzielić jak największego wsparcia rodzinie i przyjaciołom zawodniczki - powiedział prezes Jamaica Football Federation, Michael Rackets w rozmowie z BBC.