FC Barcelona we wtorkowym meczu La Liga pokazała znakomity futbol. Katalończycy na własnym stadionie rozbili Real Valladolid 5:1, a świetny mecz rozegrał Lionel Messi. Argentyńczyk po raz kolejny był największą gwiazdą Blaugrany, a pod wrażeniem jego występu był między innymi Ernesto Valverde.
- Co można o nim powiedzieć? Brakuje mi słów. Zawsze pokaże swój talent, bez względu na wszystko - powiedział po meczu trener Dumy Katalonii (CZYTAJ WIĘCEJ).
Nie tylko genialny występ Messiego jest tematem numer jeden w hiszpańskiej prasie. 32-latek z Rosario pobił kilka swoich rekordów, a najważniejszy dotyczy liczby strzelonych bramek. Po wtorkowym zwycięstwie, kapitan Barcy zgromadził już 608 bramek w oficjalnych meczach. Dokonał tego w 695 spotkaniach, co daje średnią 0,87 goli.
Messi po wtorkowym meczu wyprzedził Cristiano Ronaldo, który w 814 klubowych spotkaniach strzelił 606 bramek.
Jak na tym tle wypada Robert Lewandowski? Reprezentant Polski, wliczając występy w Bayernie Monachium, Borussii Dortmund, Lechu Poznań oraz Zniczu Pruszków, strzelił już 375 bramek w 558 spotkaniach.
Zobacz także: Lionel Messi nadal w cieniu Roberta Lewandowskiego. Dwa miesiące prawdy
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Czy Robert Lewandowski ma szansę na Złotą Piłkę? "Życzę mu tego z całego serca"