Gdańszczanom już w poprzedniej rundzie Pucharu Polski zapaliła się lampka. Już po kilku minutach przegrywali z Gryfem Wejherowo 0:2, by ostatecznie wygrać 3:2. Najbliższy rywal jest jednak zespołem klasę gorszym niż drużyna z Kaszub. Chełmianka Chełm do 1/16 finału Pucharu Polski awansował po zwycięstwie po rzutach karnych ze Zniczem Pruszków.
Na co dzień drużyna z Chełma występuje w grupie IV III ligi. Na czwartym poziomie rozgrywkowym, Chełmianka wygrała w tym sezonie raz - 2:0 z Orlętami Radzyń Podlaski. Miało to miejsce 24 sierpnia. Od tego czasu, zespół z województwa lubelskiego zagrał w lidze 10 spotkań. 3 razy zremisował i 7-krotnie przegrał, zaliczając bilans bramkowy 9:25. Liderem tej grupy jest Korona II Kielce - rezerwy zespołu, który zajmuje ostatnie miejsce w PKO Ekstraklasie.
Wisła nie zwolni Stolarczyka. Zobacz więcej!
- Skupiamy się na Pucharze Polski i zwycięstwo to nasz obowiązek, ale nie można nikogo lekceważyć. Musimy pokazać, że jest między nami różnica klas rozgrywkowych. Podejdziemy z szacunkiem do przeciwnika, liczymy na awans. Ja mam nadzieję że zagram w pierwszym składzie. Zobaczymy jaka będzie decyzja trenera, ale będę gotowy - powiedział Patryk Lipski, pomocnik Lechii.
Lech nie dał szans liderowi II ligi. Zobacz więcej!
W starciu z trzecioligowcem nie ma być wielu zmian w składzie drużyny z PKO Ekstraklasy. - Gramy co 3 dni i to normalne. Może jakieś rotacje będą, ale będziemy wyciągać wnioski z poprzedniego meczu pucharowego z Gryfem Wejherowo. Zawodnicy muszą grać, dźwigać to że grają co 3 dni. To nasz obowiązek, za to bierzemy pieniądze - podkreślił Piotr Stokowiec, trener gdańszczan.
Początek meczu Chełmianka Chełm - Lechia Gdańsk w środę, 30 października o godzinie 13:00.
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Starcie Widzew - Legia to mecz podwyższonego ryzyka? "Wyciągnęli wnioski i są zabezpieczeni na różne sytuacje"