Zlatan Ibrahimović i Napoli. Bóg w klubie boga... i Milika

Getty Images / Shaun Clark / Na zdjęciu: Zlatan Ibrahimović
Getty Images / Shaun Clark / Na zdjęciu: Zlatan Ibrahimović

Zlatan Ibrahimović mówi, że chce grać w Napoli. Choćby za sposób, w jaki to miasto pokochało innego piłkarskiego boga - Diego Maradonę. Tymczasem dziennikarz stamtąd, zapytany o to, co transfer Szweda oznacza dla Arkadiusza Milika, odpowiada: Wow..!

- Zlatan w Napoli - to byłoby wspaniałe - nie ma wątpliwości Claudio Russo, dziennikarz lokalnej, poświęconej klubowi telewizji CalcioNapoli 24. - Również dla miasta. Przecież kibice go kochają, lubią go inni piłkarze. Oszaleliby, gdyby do nich dołączył. A Milik… Wow! Myślę, że wasz piłkarz jest bardzo silny psychicznie. Żyje w cieniu nieustannych plotek: O przyjściu Higuaina, Icardiego, Cavaniego… a teraz Ibrahimovicia! - dodaje.

Możliwy transfer Szweda nie jest już tylko spekulacją, prezydent SSC Napoli, Aurelio De Laurentiis przyznaje: - Rozmawiamy od miesięcy, to mój przyjaciel. Decyzja należy do niego.

Kontrakt Zlatana Ibrahimovicia z Los Angeles Galaxy kończy się w grudniu, od stycznia napastnik będzie do wzięcia.

ZOBACZ WIDEO: Serie A. Napoli - Hellas: Milik się odblokował! Dwie bramki Polaka [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Klub boga

 - Uwielbiam najnowszy film dokumentalny o Diego Maradonie. Cała miłość, jaką obdarzyło go to miasto, sprawia, że chciałbym spróbować tam grać - mówił niedawno 37-letni Zlatan.

Diego Maradona w 1987 roku doprowadził Napoli do mistrzostwa kraju. To wtedy neapolitańczycy wynoszą go niemal na ołtarze, na obrazach malują mu nad głową aureolę i zestawiają ze św. Januarym i Najświętszą Maryją Panną, których lokalnie czczą od wieków. Maradona stworzył wówczas nową trójcę świętą, nie można go było krytykować, a jego imienia wzywać nadaremnie.

Maradona - bóg, szatan i człowiek. Gdy na boisku życie się nie liczy - czytaj o filmie Diego.

Neapol - dosłownie - zwariował na punkcie Argentyńczyka. Bo Neapol jest porywczy, tu płynie gorąca, południowa krew. A jak myśli, to przede wszystkim sercem, a nie głową. Zlatanowi to imponuje. On sam z wrodzonym sobie brakiem skromności, określa się bogiem.

Gdy do drużyny NBA Los Angeles Lakers dołączył legendarny LeBron James, Ibrahimović napisał: "Teraz to miasto ma Boga i króla".

Z nim nie ma nudy 

Nie jest przesądzone, że swojego nowego boga będzie miał Neapol. Według informacji "La Gazzetta dello Sport" klub przedstawił mu propozycję 1,5-rocznego kontraktu i zarobków nie większych niż 4 mln euro za sezon - Czytaj więcej.

- Ciężko powiedzieć, czy dziś jego sprowadzenie jest możliwe. Powód pierwszy to jego gaża, bo zarabia około 6,5 mln euro w Galaxy. A drugi: 37 lat. Za 15-letnich rządów Laurentiisa Napoli sprowadziło tylko dziesięciu piłkarzy powyżej 30. roku życia - mówi Claudio Russo.

Skoro Aurelio de Laurentis publicznie jednak mówi, że Ibrahimović mógłby być siłą napędową zespołu, to akurat wiek mu nie przeszkadza. - On wciąż może wiele zdziałać na boisku piłkarskim. Jestem przekonany o tym, że każdy trener chciałby mieć go do swojej dyspozycji - mówi.

Claudio Russo: - Oczywiście idealnie pasowałby do taktyki 4-4-2 stosowanej przez Carlo Ancelottiego, gdzie jest przecież wielu snajperów: Milik, Llorente, Lozano, Mertens, Insigne, Younes.

Transfer Ibry wcale nie oznaczałby też odejścia Milika. - Przecież Napoli rozmawia z nim o nowej umowie, więc wierzy w jego umiejętności - podkreśla Russo. I dodaje: - Choć mam też taką myśl, że może klub ma nadzieję, że Milik jeszcze się rozwinie, będzie grał jeszcze lepiej i wtedy poszuka dla niego i dla siebie naprawdę wielkiej oferty.

Na razie swoją rozważa 37-letni Szwed. To byłby powrót Ibrahimovicia do Włoch, grał wcześniej w Juventusie (lata 2004-2006), Interze (lata 2006-2009) i Milanie (2010-2012). Russo raz jeszcze: - Jedno jest pewne. Z nim nie będziemy się nudzić.

Źródło artykułu: