Piłkarze reprezentacji Polski na listopadowe zgrupowanie przyjadą w bardzo dobrych humorach. Zwycięstwo nad Macedonią Północną (2:0) sprawiło, że już jesteśmy pewni awansu na Euro 2020. Atmosfera wokół kadry jednak jest daleka od ideału.
Massimiliano Allegri z uznaniem o Polakach. "Piotr Zieliński piłkarz kompletny. Robert Lewandowski niesamowity" >>
Eksperci i kibice cały czas krytykują Jerzego Brzęczka. Nie podoba im się styl gry Biało-Czerwonych pod jego wodzą. Piotr Świerczewski jednak broni swojego dawnego kolegę z kadry.
- Od początku uważałem, że jest dobrym kandydatem na szkoleniowca kadry. Teraz uzyskał awans i wytykanie mu na siłę wad to absurd. Cieszmy się z awansu, bo pamiętam czasy, kiedy tylko marzyliśmy o udziale w mistrzowskich turniejach. (...) Gdybyśmy byli Hiszpanią, to rozumiem, że moglibyśmy się przyczepiać do różnych mankamentów. W sytuacji, gdy konsekwentnie od pierwszego meczu zmierzaliśmy do awansu, nie widzę sensu nieustannych narzekań. Nie jesteśmy specjalnie wielcy, znajmy swoje miejsce w szeregu i cieszmy się z tego, co udaje się osiągnąć - mówi Świerczewski w "Przeglądzie Sportowym".
ZOBACZ WIDEO: Eliminacje Euro 2020: Polska - Macedonia Północna. Grosicki szczerze o kadrze. "Zdajemy sobie sprawę, że czasami brakowało stylu"
Nie brakuje jednak tarć w drużynie. Po meczu z Łotwą (3:0) Kamil Glik w mediach skrytykował swoich kolegów za zbyt indywidualną grę. Świerczewski jednak uważa, że to nie jest najlepszy sposób na rozwiązywanie takich problemów.
- Wolałbym, żeby takie rzeczy zostawały w szatni, bo choć Kamil miał pewnie dobre chęci, siłą rzeczy uderzył trochę w selekcjonera. Inna sprawa, że czasami piłkarz daje się sprowokować do takich wypowiedzi i potem jest już za późno, żeby ugryźć się w język. Sam dawałem się nieraz w to wciągnąć. Wszyscy się zgodzimy, że mecz z Łotwą był słaby, nie ma o czym mówić - przyznaje.
Eliminacje Euro 2020. Zbigniew Boniek: Zadzwoniłem do Glika, spytałem o co chodzi >>
Polacy zajmują pierwsze miejsce w grupie G, mają trzy punkty przewagi nad Austrią. W listopadzie zagramy z Izraelem (16.11) i Słowenią (19.11).