Jakub Moder czekał dwa miesiące i w końcu dostał szansę w Lechu Poznań. Dariusz Żuraw: Nikomu nie daję nic na kredyt

Newspix /  Marian Zubrzycki/400mm.pl / NEWSPIX.PL / Na zdjęciu: Jakub Moder (z prawej)
Newspix / Marian Zubrzycki/400mm.pl / NEWSPIX.PL / Na zdjęciu: Jakub Moder (z prawej)

Przez dwa miesiące Jakub Moder czekał na swoją szansę w Lechu Poznań, ale cierpliwość się opłaciła i w końcu trener Dariusz Żuraw na niego postawił. Na razie może być z tej decyzji zadowolony.

Przed sezonem 2019/2020 20-latek wrócił z wypożyczenia do Odry Opole, gdzie zbierał doświadczenie w seniorskim futbolu. Tamten rok był dla niego niesamowicie ważny.

- Czuję się teraz znacznie dojrzalszym piłkarzem. Gdy pierwszy raz wchodziłem do zespołu Lecha, miałem raptem 18 lat i zdawałem sobie sprawę, że jeszcze nie jestem gotowy na takie wyzwanie. Pobyt w I lidze dał mi bardzo wiele. Teraz mam pewność, że jestem w stanie sobie poradzić - przyznał Jakub Moder.

20-latek nie ma łatwo. W spotkaniu z Górnikiem Zabrze (3:1) zastępował lekko kontuzjowanego Pedro Tibę. Portugalczyk jest już jednak zdrowy, a jego pozycja w drużynie wydaje się niepodważalna. Apetyt Modera też wzrósł, zwłaszcza że w poprzedniej kolejce asystował on przy jednej z bramek dla "Kolejorza".

ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Radosław Majecki z powołaniem do reprezentacji. "Jego kariera jest budowana na przykładzie Fabiańskiego"

- Pedro miał znakomite pierwsze kolejki i wiedziałem, że nie wskoczę do składu od razu, a właśnie jego pozycja jest tą, na której czuję się najlepiej. Nie jest jednak jedyną, na której już grałem. W Odrze Opole byłem wystawiany jako rozgrywający, a wcześniej u trenera Ivana Djurdjevicia miałem więcej zadań defensywnych i pojawiałem się na pozycji numer sześć - zaznaczył.

->Szczegółowy terminarz 14. i 15. kolejki PKO Ekstraklasy

Młody pomocnik czuje się teraz pewnie. - W pucharowym meczu z Chrobrym Głogów po raz pierwszy wystąpiłem od początku i grałem trochę bezpiecznie. Przeciwko Górnikowi poszło mi już lepiej - przyznał, a pytany o swoje atuty, wymienia je dość śmiało. - Mam niezłe warunki fizyczne, dużo biegam, myślę też, że nieźle operuję piłką.

Trener Dariusz Żuraw stawia na młodzież chętnie, lecz podkreśla, że żaden z tych zawodników nie dostaje nic za darmo. - To nie jest tak, że posyłanie do gry młodych piłkarzy wynika z jakiegoś założenia czy rewolucji kadrowej. Oni grają, bo na to zasługują. Tak jest z Jakubem Moderem, podobnie wygląda sytuacja z Jakubem Kamińskim. Prezentowali się solidnie na treningach, potwierdzali gotowość dobrymi występami w rezerwach i w końcu dostali szansę. Każdemu z nich powtarzam, że niczego nie będą otrzymywać na kredyt.

->PKO Ekstraklasa: Wisła Płock tuż za podium. Zobacz tabelę rozgrywek

Komentarze (0)