[tag=22007]
Arkadiusz Milik[/tag] wreszcie otrzymał prawdziwą szansę od Carlo Ancelottiego w Lidze Mistrzów. Trener SSC Napoli wystawił polskiego napastnika w podstawowym składzie na mecz drugiej kolejki grupy E z KRC Genk, jednak nie może być zadowolony z jego występu.
Nasz rodak był bowiem aktywny, potrafił znaleźć się w polu karnym, jednak co z tego, skoro zmarnował aż trzy bardzo dobre sytuacje do strzelenia gola.
LM: pewna wygrana Borussii Dortmund. Czytaj więcej--->>>
Milik mógł trafić do siatki po raz pierwszy w 15. minucie, jednak z sytuacyjnej piłki uderzył w poprzeczkę. Kwadrans później miał jeszcze lepszą szansę, jednak z bliska znów obił obramowanie bramki, tym razem po uderzeniu głową. Tuż przed przerwą Polak znów główkował w dobrej sytuacji, ale po raz kolejny przestrzelił.
Ostatecznie nasz rodak opuścił boisko w 72. minucie, a zmienił go Fernando Llorente.
Trudno się dziwić, że Milik nie otrzymał wysokich ocen od włoskich mediów. Te wytknęły mu brak skuteczności, a przede wszystkim to, że przez jego złe wybory Napoli tylko zremisowało z KRC Genk 0:0 i straciło punkty po pokonaniu Liverpoolu w pierwszej kolejce.
Serwis calcionews24.com wybrał naszego napastnika najgorszym piłkarzem spotkania i wystawił mu notę "4.5". - Milik tęskni za wszystkim - podsumowali Włosi, mając na myśli atuty i umiejętności reprezentanta Polski, które trudno było dostrzec w środowy wieczór w Belgii.
"Milik i Lozano na skraju okropności" - atakuje tytułem calcionapoli24.it. Według włoskich dziennikarzy Polak musiał wykorzystać co najmniej jedną z trzech swoich okazji i dać Napoli bardzo istotne zwycięstwo.
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Problemy Brzęczka z piłkarzami reprezentacji. "Wygląda na to, że konflikty są głębokie"
"Miał trzy okazje, a brak wykorzystania choćby jednej z nich jest niewybaczalny, nie na takim poziomie. Trzeba go pochwalić za aktywność, ale brak skuteczności to jego wielki grzech" - przekonują.
Dziennikarz napisał list do Zinedine'a Zidane'a. Czytaj więcej--->>>
Mniej surowy dla Milika było oasport.it, który wystawił mu "5", a niżej ocenił choćby Fabiana Ruiza ("4.5"). - Milik wrócił do podstawowego składu, jednak nie zaprezentował się najlepiej, zwłaszcza w wykończeniu akcji - czytamy.
"Milik, co się dzieje?" - pyta naszego rodaka serwis calciomercato.it. "Ok, przy dwóch sytuacjach mógł się czuć lekko zaskoczony. Jednak w dwóch innych po prostu musiał trafić do siatki" - piszą dziennikarze, którzy wybrali go najgorszym piłkarzem meczu (nota "4.5").
Drugi reprezentant Polski w drużynie Napoli, Piotr Zieliński, spędził cały mecz na ławce rezerwowych.