W tym sezonie Dariusz Formella opuścił Polskę i przeniósł się do Stanów Zjednoczonych. 23-letni napastnik gra w ULS, drugiej najważniejszej lidze piłkarskiej USA, w barwach Sacramento Republic. Tydzień temu jego drużyna mierzyła się z Rio Grande Valley Toros. W 81. minucie Formella strzelił zwycięskiego gola na 2:1. Po nim rozpłakał się i padł na murawę.
"Kilka ostatnich tygodni było bardzo trudne dla mnie i mojej rodziny. Mój ojciec zmagał się z nowotworem. Trzy godziny przed meczem dowiedziałem się, że zmarł. Starałem się nie dawać nikomu do zrozumienia, że coś złego się stało, skoncentrować się na meczu i wykonać swoją pracę najlepiej jak potrafię. Gdy jednak strzeliłem bramkę, nie potrafiłem opanować emocji" - wyjaśnił piłkarz na Twitterze.
Sacramento Repubilc podziękowało Formelli także na oczach całego świata. Amerykański klub opublikował filmik, na którym widzimy m.in. bramkę Polaka i jego wzruszającą reakcję.
"Darek, dziękujemy, że przypomniałeś, jak piękna jest ta gra. Dużo miłości i siły dla ciebie i twojej rodziny" - napisało Sacramento Republic.
A powerful moment on display last Sunday, as @Darekformella9 showcased his indomitable spirit, playing through a heartbreaking personal loss.
— Republic FC (@SacRepublicFC) September 20, 2019
Our thoughts are with Darek and his family during this difficult time. pic.twitter.com/ZisDvE9lem
Teraz były zawodnik Arki Gdynia jest w Polsce i zabraknie go w najbliższym meczu z Energy FC.
ZOBACZ WIDEO: Serie A. AC Milan - Inter. Derby dla Interu! Krzysztof Piątek i spółka bezradni [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]