Od wielu lat temat podnosi się dyskryminacji kobiet w kontekście meczów piłkarskich w Iranie. Według obowiązującego tam prawa, nie mogą one oglądać z trybun stadionów spotkań, w których rywalizują mężczyźni.
To prawo jest niezgodne z przepisami FIFA, jednak apele o równość i tolerancję nie zdają się na nic. Prawdopodobnie nic nie zmieni także tragedia, która ostatnio wydarzyła się w tym kraju.
29-letnia kobieta Sahar Khodayari postanowiła złamać zakaz i wejść na stadion Azadi w Teheranie, jednak została zatrzymana i przewieziona na komisariat policji.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Carlitos pożegnał się z Legią. "Nie wszystkich da się zmusić do zmiany zachowań"
I choć wkrótce ją wypuszczono, okazało się, że nie uniknie więzienia. Skazano ją na sześć miesięcy więzienia.
Absurdalna decyzja właściciela Valencii. Czytaj więcej--->>>
Wtedy kobieta poszła pod budynek sądu w Teheranie, oblała się benzyną, a następnie podpaliła. Do szpitala trafiła z poparzeniami obejmującymi 90 proc. ciała. Przez tydzień walczyła o życie, ale ostatecznie zmarła.
Tragedia poruszyła także kluby w Europie, w tym Barcelonę. Mistrz Hiszpanii odniósł się do śmierci kobiety w poście na Twitterze.
"Jesteśmy wstrząśnięci i zasmuceni tragedią i śmiercią Sahar. Futbol jest sportem dla wszystkich - kobiet i mężczyzn. Wszyscy powinni mieć możliwość oglądania tej dyscypliny z trybun" - napisano.
FC Barcelona is very sorry to hear about the death of Sahar Khodayari, may she rest in peace. Football is a game for everyone - men AND women, and everyone should be able to enjoy the beautiful game together in stadiums. https://t.co/icR4jIIa68
— FC Barcelona (@FCBarcelona) September 11, 2019
- Jesteśmy oburzeni obowiązującymi przestarzałymi zakazami dla kobiet. Przyszłe pokolenia będą zszokowane, gdy będą o tym czytać. Źródłem takich ograniczeń jest zgniłe i obrzydliwe myślenie - przyznał wcześniej Masoud Shojaei, kapitan reprezentacji Iranu.
Messi otrzymał ofertę z MLS? Chce go David Beckham. Czytaj więcej--->>>