- Nie mam menedżera, moja współpraca z Thomasem Krothem się skończyła. Chciałem zobaczyć, jak to jest bez agenta. Wszyscy o tym wiedzieli i sporo osób dzwoniło, żebym podpisał upoważnienie do przedstawicielstwa. Ale jednak na wysokim poziomie trzeba mieć menedżera i na pewno żałuję, że nie miałem podpisanej umowy z poważnym agentem - powiedział Kamil Grosicki w rozmowie z Mateuszem Janiakiem dla "Przeglądu Sportowego".
Pomocnik reprezentacji Polski zamierza znów swoje sprawy transferowe powierzyć menedżerowi. Na razie nie wiadomo jednak z kim Kamil Grosicki podpisze umowę.
- Mam w planach (współpracę z menedżerem - przyp. red.), ale muszę to spokojnie przemyśleć. Porozmawiać z osobami, które są przy mnie cały czas i dobrze mi życzą. Nie są moimi menedżerami, jednak znają się na tym i będziemy się zastanawiać, z kim zacząć współpracę. Przekonałem się, że agent jest potrzebny. Chciałem sprawdzić, czy bez przedstawiciela będzie lepiej. Z pewnością jest gorzej - przyznał szczecinianin dla "Przeglądu Sportowego".
ZOBACZ WIDEO Kamil Grosicki o swojej przyszłości, pięknym golu z rzutu wolnego i meczach reprezentacji. "Następny cel, to bramka z połowy"
Czytaj także: Łukasz Fabiański: Nie popadliśmy w euforię
Do końca czerwca 2020 roku Kamil Grosicki ma ważny kontrakt z Hull City. Czy na kolejny sezon Polak zostanie także w klubie z The Championship?
- Na pewno po powrocie z tego zgrupowania kadry będę chciał się spotkać w klubie z prezesem i porozmawiać o przyszłości. Trzeba podjąć jakieś decyzje. Albo umowa zostanie przedłużona, albo nie. Chciałbym wiedzieć, na czym stoję, żeby myśleć też w przód - podkreślił Grosicki.
Na razie 31-latek skupia się jednak przede wszystkim na grze dla reprezentacji Polski, z którą przebywa na zgrupowaniu przed wyjazdowym meczem ze Słowenią (piątek 6 września) i starciem u siebie z Austrią (poniedziałek 9 września) w eliminacjach do Euro 2020. Oba pojedynki rozpoczną się o 20:45. Na razie Biało-Czerwoni po 4 meczach prowadzą w tabeli grupy G z kompletem 12 punktów.
Czytaj także: Krystian Bielik: Nie zgadzam się z Robertem Lewandowskim