Po tym jak reprezentację Polski przejął Jerzy Brzęczek Biało-Czerwoni zaliczyli passę meczów bez zwycięstwa (3 remisy, 3 porażki). Przełamanie przyszło dopiero na początku eliminacji Euro 2020, kiedy Polacy pokonali Austrię 1:0.
- Najważniejszą rzeczą było zachowanie spokoju i zdawanie sobie sprawy z tego, że najistotniejsze są eliminacje mistrzostw Europy. To był główny cel wszystkich przygotowań - powiedział bramkarz reprezentacji Polski Łukasz Fabiański w rozmowie z TVP Sport.
Aktualnie kadra Jerzego Brzęczka prowadzi w grupie G z kompletem zwycięstw i jest coraz bliżej awansu na mistrzostwa Europy. Zdaniem Łukasza Fabiańskiego Polacy mają jeszcze sporo pracy do wykonania.
ZOBACZ WIDEO Eliminacje Euro 2020. Wojciech Szczęsny liczy na Piątka. "Napastnik głodny goli zawsze jest groźny dla przeciwników"
- Mamy świadomość, że osiągane przez nas wyniki są dobre, ale sama gra była różna. Wiemy, że jest jeszcze wiele do poprawy, chcemy się rozwijać jako zespół. Sądzę, że zachowaliśmy w tych dążeniach rozsądek i spokój. Nie popadliśmy w euforię, nie złapaliśmy też mocnego doła. Pamiętamy o naszych umiejętnościach i celu - skomentował bramkarz.
34-latek zwraca także uwagę na to, że Biało-Czerwoni poprawili swoją grę w obronie. Dość powiedzieć, że w tegorocznych eliminacjach nie stracili jeszcze bramki. - Zawsze trzeba zaczynać od bycia solidnym w obronie, bo to daje możliwość wygrania czegoś w meczu - czy to punktu, czy to trzech. Wcześniej z tym aspektem bywało różnie, jak w poprzednich eliminacjach, kiedy traciliśmy dość dużo goli. (...) Jeżeli dobrze grasz w defensywie, to zawsze jesteś w spotkaniu i masz okazję, aby coś w nim zdobyć - ocenił Fabiański.
Mecz Słowenia - Polska odbędzie się 6 września (piątek), o godz. 20.45 na Stadionie Stozice w Lublanie.
Czytaj także:
- Słoweńskie media: Lewandowski i Piątek największym zagrożeniem dla Jana Oblaka
- Krystian Bielik: Nie zgadzam się z Robertem Lewandowskim