Radzący sobie dobrze w eliminacjach Euro 2020 Węgrzy (są liderami grupy E) wydawali się być faworytami czwartkowego starcia z Czarnogórcami. Jednak jak wiadomo przyjezdnym zawsze ciężko gra się w Podgoricy i gospodarze liczyli na sprawienie niespodzianki, co im się udało zrealizować.
Sam początek rywalizacji należał do węgierskiej drużyny, która objęła prowadzenie już w 2. minucie. Wówczas David Holman wyłożył piłkę jak na tacy Filipowi Holendrowi, a ten pewnym strzałem z kilku metrów pokonał Milana Mijatovicia.
Taki obrót spraw tylko zmobilizował czarnogórską ekipę do jeszcze cięższej pracy, której owocem był gol wyrównujący autorstwa Nebojsy Kosovicia w 32. minucie. Zawodnik kadry Czarnogóry precyzyjnie przymierzył z około 18 metrów. Przed przerwą wynik już nie uległ zmianie.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Reprezentacja Polski walczy o Euro 2020, nowy kontrakt Lewandowskiego i sytuacja w polskiej piłce
Węgrzy walczyli o swoją drugą bramkę podczas tej konfrontacji, ale to rywale zadali cios i jak się później okazało zwycięski. Na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry rzut karny wykorzystał Stefan Mugosa i zapewnił swojej reprezentacji triumf 2:1.
Tylko jedno trafienie i to samobójcze obejrzeli kibice w Belfaście. W 37. minucie do własnej bramki piłkę posłał Kevin Malget, przez co Luksemburg przegrał z Irlandią Północną 0:1.
Wyniki czwartkowych meczów towarzyskich:
Czarnogóra - Węgry 2:1 (1:1)
0:1 - Filip Holender 2'
1:1 - Nebojsa Kosović 32'
2:1 - Stefan Mugosa 75' (k.)
Irlandia Północna - Luksemburg 1:0 (1:0)
1:0 - Kevin Malget 37' (sam.)
Czytaj też:
-> Eliminacje Euro 2020. Słowenia - Polska. Kamil Glik nie zagra
-> Eliminacje Euro 2020. Słowenia - Polska. Andraż Kirm ostrzega, by nie myśleć tylko o Robercie Lewandowskim