W 56. minucie spotkania Łukasz Piszczek zderzył się głowami z jednym z zawodników gospodarzy. Choć Polak leżał w polu karnym, Borussia Dortmund zdecydowała się kontynuować grę.
Przy Piszczku szybko znalazł się sztab medyczny BVB. Obrońca został opatrzony, a następnie opuścił boisko. Po chwili wrócił do gry. Nie otrzymał jednak na to zgody od sędziego, a w konsekwencji został ukarany żółtą kartką przez Christiana Dingerta.
Piszczek wyraził swoje niezadowolenia tą decyzją, po czym dostosował się do prośby sędziego i ustawił się w wyznaczonym miejscu (przy linii środkowej). Niedługo później ponownie wszedł na boisko, tym razem już zgodnie z przepisami.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski jeszcze lepszy niż w poprzednim sezonie? "Gnabry i Coman mogą mu w tym pomóc"
W tym momencie Borussia przegrywała z 1. FC Koeln 0:1, po bramce, którą w 29. minucie zdobył Dominick Drexler. W 70. minucie wyrównał Jadon Sancho. W 86. minucie Borussia wyszła na prowadzenie po golu Achrafa Hakimiego. Asystował mu Łukasz Piszczek. W doliczonym czasie gry wynik na 3:1 dla Borussii ustalił Paco Alcacer.