Letnie wzmocnienia procentują. Najlepsi I-ligowcy 5. kolejki

Newspix / Łukasz Skwiot / Na zdjęciu: Łukasz Załuska
Newspix / Łukasz Skwiot / Na zdjęciu: Łukasz Załuska

W środę w Fortuna I lidze błysnęli piłkarze, którzy latem zmienili klub. Szczególnie dobrze zaprezentowali się w 5. kolejce zawodnicy Miedzi Legnica i GKS-u Tychy.

Łukasz Załuska (Miedź Legnica, 1*)

Doświadczony bramkarz zachował czyste konto w wygranym 3:0 meczu z Chojniczanką. Obrońcy zespołu Dominika Nowaka nie zbudowali niezniszczalnego muru i kilkakrotnie zapewnili mocne wrażenia Łukaszowi Załusce. Golkiper interweniował głównie po przerwie. Efektownie zatrzymał piłkę po strzale Krystiana Wachowiaka. Później poradził sobie z dwiema próbami Kamila Sylwestrzaka i jedną Michala Obrocnika.

* - liczba nominacji do "11" kolejki
[nextpage]

Tomasz Nawotka (Zagłębie Sosnowiec, 1)

Coraz żwawiej punktuje spadkowicz z PKO Ekstraklasy. W Niepołomicach wygrał drugi mecz z rzędu. Wynik na 2:0 ustalił Tomasz Nawotka. Na zakończenie pojedynku pełnego walki huknął z niemal zerowego kąta pod poprzeczkę.
[nextpage]

Marcin Biernat (GKS Tychy, 1)

W Tychach zmierzyli się pierwszoligowcy rozczarowujący na początku sezonu. GKS potrafił wyciszyć krytykę, demolując 5:1 Chrobrego Głogów. Marcin Biernat strzelił jednego z goli. Istotnego, ponieważ zaledwie minutę po tym jak przeciwnik zdobył bramkę kontaktową. Na trafienie Biernata już nikt nie odpowiedział.
[nextpage]

Arkadiusz Najemski (Wigry Suwałki, 2)

Obrońca wziął na siebie odpowiedzialność za strzelanie goli dla Wigier Suwałki i po raz drugi z rzędu zapewnił drużynie komplet punktów. Arkadiusz Najemski dwukrotnie skierował piłkę do bramki Olimpii Grudziądz w wygranym 2:1 meczu. Przydał się drużynie po dośrodkowaniach z rzutów rożnych. Na koncie ma już trzy trafienia i przed nim w klasyfikacji strzelców ligi znajduje się tylko dwóch zawodników.
[nextpage]

Bartosz Szeliga (GKS Tychy, 1)

Autor efektownego gola a wygranym 5:1 starciu z Chrobrym Głogów. Na dodatek było to premierowe trafienie Bartosza Szeligi dla śląskiego pierwszoligowca. Obrońca kapitalnie przymierzył niemal dokładnie w okienko bramki.
[nextpage]

Mateusz Kupczak (Warta Poznań, 1)

Zieloni idą jak burza. Po zwycięstwie 2:1 z Podbeskidziem Bielsko-Biała są samodzielnymi liderami na zapleczu PKO Ekstraklasy. Drużyna Piotra Tworka wygrała już cztery mecze z rzędu. Pokonanie Górali to przede wszystkim sprawka Mateusza Kupczaka, który bezbłędnie wykonał dwa rzuty karne.
[nextpage]

Krzysztof Danielewicz (Miedź Legnica, 1)

Pomocnik latem przeniósł się z Chojniczanki do Miedzi Legnica i wcześnie przyszło mu powrócić na stadion poprzedniego klubu. W wygranym 3:0 meczu prezentował się bardzo dobrze. Krzysztof Danielewicz otworzył wynik, a później wywalczył rzut karny, z którego drugiego gola strzelił Henrik Ojamaa. Danielewicz oddał jeszcze uderzenie bardzo blisko słupka.

Czytaj także: Kwartet Wiślaków. Oto najlepsi piłkarze 5. kolejki w PKO Ekstraklasie
[nextpage]

Bartosz Nowak (Stal Mielec, 1)

Drużyna z Mielca czuje się znakomicie w Niecieczy. Wygrała w tej miejscowości w poprzednim sezonie, zrobiła to samo w bieżących rozgrywkach. Pierwszego gola w spotkaniu zakończonym rezultatem 2:1 strzelił Bartosz Nowak. Pomocnik przymierzył idealnie po okresie, w którym napierał Bruk-Bet Termalica. Najbardziej efektywny w ofensywie zawodnik Stali w poprzednim sezonie pierwszy raz umieścił piłkę w sieci w rundzie jesiennej.
[nextpage]

Mateusz Marzec (GKS Bełchatów, 2)

Tak samo jak Krzysztof Danielewicz skierował piłkę do bramki swojego byłego klubu. Mateusz Marzec rozstrzygnął golem na 1:0 spotkanie z Odrą Opole. Pomógł drużynie również po przeciwnej stronie boiska. Najlepiej broniący w lidze Brunatni zostali wiceliderami.
[nextpage]

Fabian Piasecki (Zagłębie Sosnowiec, 1)

Spadkowicze z PKO Ekstraklasy zaprezentowali się dobrze w 5. kolejce Fortuna I ligi. Obaj wygrali, nie stracili gola, trochę postrzelali. Oba kluby łączy Fabian Piasecki, który latem przeniósł się z Miedzi Legnica do Zagłębia Sosnowiec. W środę zdobył drugą bramkę dla Trójkolorowych. Napastnik zaskoczył golkipera uderzeniem zza pola karnego.

Czytaj także: Warta Poznań liderem. Stal Mielec wygrała hit kolejki[nextpage]

Szymon Sobczak (Stomil Olsztyn, 1)

Drużyna z Warmii zaliczyła falstart na początku sezonu, ale nie trwał on długo. Przełamanie nadeszło w pierwszym meczu przed własną publicznością, a później Stomil złapał odpowiedni rytm. Zwycięstwo 1:0 z Sandecją Nowy Sącz to jego trzecie z rzędu. Zapewnił je na początku spotkania Szymon Sobczak, który przymierzył głową do bramki.

Źródło artykułu: