Z powodu urazu mięśni prawej łydki Lionel Messi był niedysponowany od 5 sierpnia. Pod jego nieobecność Barcelona przegrała na inaugurację sezonu z Athletikiem Bilbao (0:1).
Przez ponad dwa tygodnie Argentyńczyk nie trenował z zespołem i nawet jeszcze w środę rano ćwiczył tylko indywidualnie. Wieczorem klub z Camp Nou poinformował jednak, że Messi wziął udział w popołudniowym treningi drużyny Ernesto Valverde.
To oznacza, że można się spodziewać jego występu w niedzielnym meczu 2. kolejki z Realem Betis. Powrót Messiego jest o tyle ważny, że niegotowi do gry są Ousmane Dembele oraz Luis Suarez, którzy w spotkaniu z Atheltikiem (0:1) doznali urazów mięśniowych.
Czytaj również -> Luka Modrić zawieszony na jeden mecz
Urugwajczyk nabawił się kontuzji łydki i jeszcze nie wiadomo, kiedy wznowi zajęcia. Dembele natomiast ma uraz uda i ma pauzować przez około pięć tygodni.
Back in training with the group pic.twitter.com/D2Nk5FFNXm
— FC Barcelona (@FCBarcelona) August 21, 2019
Wobec absencji Suareza i Dembelego, dalsza nieobecność Messiego znacznie zmniejszałyby siłę rażenia Barcelony, która już w spotkaniu z Baskami była słabsza, niż można się było spodziewać po sprowadzeniu Antoine'a Griezmanna.
Czytaj również -> FC Barcelona gotowa na powrót Neymara
Przypomnijmy, że Argentyńczyk to król strzelców minionego sezonu Primera Division i zarazem najlepszy asystent hiszpańskiej ekstraklasy. Strzelił 36 goli, a przy 15 asystował. Pod względem udziału w zdobyczy bramkowej zespołu (51) był to jego najlepszy sezon od trzech lat.
Mecz FC Barcelona - Real Betis odbędzie się w niedzielę o godz. 21:00.
ZOBACZ WIDEO Podsumowanie tygodnia. Sprawa Carlitosa i świetne wejście w sezon Roberta Lewandowskiego