Liga Europy. Legia - Rangers. Aleksandar Vuković: Dużych zmian nie będzie

Newspix / Na zdjęciu: Aleksandar Vuković
Newspix / Na zdjęciu: Aleksandar Vuković

- Fajne są wspólne konferencje ze Stevenem Gerrardem, bo od razu więcej dziennikarzy przychodzi. Musimy go częściej zapraszać - mówi Aleksandar Vuković. Trener Legii Warszawa przyznaje,że Glasgow Rangers będą wymagającym rywalem.

- Potrzebujemy meczów z takimi rywalami - powiedział Aleksandar Vuković. Szkoleniowiec Legii Warszawa przed spotkaniem z Glasgow Rangers nie ma zamiaru dokonać wielu zmian. Legia wystąpi w podobnym zestawieniu jak w meczu z ligowym z Zagłębiem Lubin.

- Może dam niektórym odpocząć przed spotkaniem z ŁKS-em - żartował trener. Ale za chwilę sprostował już na poważnie: - Wyjdziemy oczywiście najmocniejszym składem, jaki możemy wystawić.
Pytany o kontuzje Vuković przyznał, że nie może skorzystać z takich zawodników jak Kante, Obradović, Sanogo, Remy, Kostorz natomiast będzie mógł zagrać Marko Vesović.

ZOBACZ WIDEO Legia Warszawa - Rangers FC. Dwumecz bez wyraźnego faworyta? "Szanse są równe"

Najwięcej emocji znowu wzbudziła osoba Sandro Kulenovicia, który gra kosztem ulubieńca trybun, Carlitosa. Podczas ostatniego meczu "Kule" został wygwizdany.

- Nie było rozmowy z Kulenoviciem o tej sytuacji, bo jest jasna. Nie będę mówił tego, co ludzie chcą usłyszeć. Sandro miał już podobną sytuację z Atromitosem i też niezasłużenie żegnały go gwizdy. Co ważne, nie były to gwizdy z "Żylety". Są podzielone zdania na ten temat. Niektórzy ludzie rozumieją, że Kulenović zostawia sporo serca na boisku. Przede wszystkim jest naszym graczem i żaden zawodnik nie powinien być tak traktowany przez kibiców Legii. Wiedział jakie jest nastawienie, a z Zagłębiem zagrał dobry mecz. Oczekuję, że znowu pokaże ten sam charakter, bo tego mu nie brakuje. Nie boję się o to, że będzie grał inaczej, bo ktoś go nie lubi. To sytuacja, z którą trzeba umieć sobie poradzić - skomentował "Vuko".

ZOBACZ: Nacho Novo - legionista symbolem Rangersów

A co z Carlitosem? - Moim wyborem na "dziewiątce" jest Kulenović, co nie wynika z moich dziwnych upodobań. Myślę, że on świetnie współpracuje z Gvilią, który wygrał rywalizację na "dziesiątce". Mamy za sobą dopiero miesiąc grania, Carlitos nie jest skreślony. Ma jakość, zalety, dał nam awans w rywalizacji z Europą FC. Potem nasza gra wyglądała gorzej, a lepiej od momentu postawienia na opcję z Gwilią i Kulenoviciem - mówi.

ZOBACZ: Szkocka trauma Legii Warszawa

- Tak samo jest z Wieteską, który doznał kontuzji i wypadł ze składu. Zastąpił go Lewczuk i Mateusz musi czekać na szansę. O "Wietesa" nikt nie pyta. Nie mam problemów z Carlitosem. Gdybym miał, nie znajdowałby się w osiemnastce meczowej - powiedział Vuković.

Trener Legii przyznał, że oglądał dwumecz Rangers m.in. z duńskim FC Midtjylland
- To wymagający rywal mający jakość i zawodników z doświadczeniem z Premier League. Czeka nas ciekawe spotkanie - zaznaczył szkoleniowiec.

Źródło artykułu: