W pierwszej rundzie eliminacji Ligi Europy Legia Warszawa wyeliminowała ekipę College Europa FC (0:0, 3:0), po kompromitującym remisie na Gibraltarze pewnie wygrywając u siebie. W drugiej rundzie stołeczny klub ograł natomiast fińskie Kuopion Palloseura (1:0, 0:0), choć awans drużyna Aleksandra Vukovicia wywalczyła w ogromnych bólach. W Finlandii wicemistrz Polski zagrał beznadziejnie.
- Dotknąłem tych meczów, które są za nami i których odbiór jest dla mnie po części zrozumiały. Przeszliśmy dużo niżej notowane drużyny, nie tracąc bramki i mając dużą przestrzeń do poprawy. To na pewno przyjdzie - komentuje Vuković, cytowany przez legia.com.
- Nikt nie jest w stanie mi wmówić, że tak nie będzie. Widzę doskonale ile jest przestrzeni i możliwości do poprawy, ale widzę też doskonale, ile jest dobrego w trakcie budowania, kiedy się skutecznie przechodzi przez rundy - dodaje trener stołecznego zespołu.
ZOBACZ WIDEO: Wielkie strzelanie Luton i Middlesbrough! Padał gol za golem [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
W III rundzie eliminacji Ligi Europy Legia Warszawa zagra z Atromitosem Ateny, który wyeliminował DAC 1904 Dunajska Streda (więcej TUTAJ). Zdaniem trenera Wojskowych, w kolejnej fazie rozgrywek Legii paradoksalnie będzie grało się... łatwiej.
- Sądzę, że będzie nam się grało teraz lepiej. Za nami dwie rundy, w których byliśmy absolutnymi faworytami bez prawa do pomyłki. Wiemy, jak zostało to odebrane. Sytuacja jest teraz inna - stwierdza Serb.
Dwumecz Legii z Atromitosem rozpocznie się 8 sierpnia w Warszawie.
Zobacz także:
PKO Ekstraklasa. Zbigniew Boniek wbił szpilkę Legii Warszawa. Chodzi o przełożony mecz
Dariusz Tuzimek: polska i europejska piłka - równoległe rzeczywistości (felieton)