Transfery. Oficjalnie: Bartosz Białkowski wypożyczony do Millwall FC

Getty Images /  Stephen Pond / Na zdjęciu: Bartosz Białkowski
Getty Images / Stephen Pond / Na zdjęciu: Bartosz Białkowski

Przez najbliższy rok Bartosz Białkowski występować będzie w Millwall FC na zasadzie wypożyczenia z Ipswich Town. - Jestem szczęśliwy i podekscytowany, że tutaj trafiłem - mówi polski golkiper.

Bartosz Białkowski pozostaje w The Championship, czyli na drugim poziomie rozgrywkowym w Anglii. Wprawdzie jego klub Ipswich Town spadł do League One, ale 32-latek został wypożyczony do Millwall FC na jeden sezon.

W środę Lwy pochwaliły się pozyskaniem Białkowskiego. Polak będzie rywalizować o miejsce w składzie z Frankiem Fieldingiem, który latem przyszedł na The Den z Bristol City (z kolei Millwall w przerwie letniej opuścili dwaj bramkarze David Martin i Jordan Archer).

W filmie zaprezentowanym na kanale klubu w mediach społecznościowych Białkowski krótko skomentował przejście do Millwall FC.

ZOBACZ WIDEO: Polskie kluby walczą o europejskie puchary. "Legia gra najgorzej. Inne kluby na tym cierpią"

- Byłem w pełni skoncentrowany, żeby dopiąć ten transfer. Każdego dnia rozmawiałem telefonicznie z moim agentem o postępach w negocjacjach. Jestem szczęśliwy i podekscytowany, ze tutaj trafiłem - powiedział 32-latek.

Millwall FC opublikował także film z najlepszymi paradami Białkowskiego z poprzednich sezonów.

Klub z londyńskiej dzielnicy Bermondsey chciał pozyskać Białkowskiego już w czerwcu, na zasadzie transferu definitywnego, jednak podczas testów medycznych okazało się, że 32-latek ma problem ze stawem kolanowym (więcej TUTAJ>>). Lwy wycofały się z rozmów, ale ostatnio temat powrócił. Kluby uzgodniły roczne wypożyczenie.

Białkowski niemal przez całą karierę występuje w Anglii. W latach 2006-12 był bramkarzem Southampton FC (z przerwami na wypożyczenia do Ipswich i Barnsley FC). Następnie grał w Notts County (2012-14), a od 2014 r. w Ipswich Town.

Zobacz także: Bundesliga. Louis van Gaal skrytykował Francka Ribery'ego i Pepa Guardiolę

Komentarze (0)