W ubiegły czwartek Cracovia zremisowała na stadionie wicemistrza Słowacji 1:1, co przed rewanżem stawia ją w dobrej sytuacji. Michał Probierz zapewnia jednak, że jego zespół nie wyjdzie na boisko, by tylko bronić bezbramkowego remisu.
- Bramka zdobyta na wyjeździe jest bardzo ważna. Awans da nam już bezbramkowy remis, ale na pewno nie nastawimy się na 0:0. Chcemy zagrać bardzo dobry mecz. Chcemy, żeby kibice zobaczyli ciekawe spotkanie. Jestem zaskoczony opiniami, że mecz w Dunajskiej Stredzie był słaby. Niektórzy chyba napatrzyli się na Ligę Mistrzów - mówi szkoleniowiec Cracovii.
Opiekun Pasów nie obawia się, że stawka meczu sparaliżuje jego podopiecznych, choć po kończącym poprzedni sezon ligowym spotkaniu z Pogonią Szczecin (0:3) klęskę swojej drużyny tłumaczył brakiem doświadczenia w grze pod presją.
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski nie patyczkuje się. "Szkolenie jest na niskim poziomie"
- Różnica jest taka, że Pogoń grała wtedy bez presji, a my mieliśmy ją dużą. Nie obawiam się jednak tego, że moi zawodnicy przegrają z presją. Widać w nich werwę i duże chęci zajścia jak najdalej - zapewnia Probierz.
Czytaj również -> Piłkarze Cracovii wierzą w awans
Dobrej myśli przed rewanżem jest też Damian Dąbrowski: - Atmosfera w zespole jest bardzo pozytywna. Pierwszym spotkaniem potwierdziliśmy, że potrafimy dobrze grać w piłkę. Nie ustrzegliśmy się błędów, ale przez tydzień pracowaliśmy nad ich wyeliminowaniem. Liczę na to, że wyjdziemy z tego dwumeczu zwycięsko.
Przed spotkaniem w Dunajskiej Stredzie trener Cracovii mówił, że analizował ze swoimi współpracownikami zarówno domowe, jak i wyjazdowe mecze DAC 1904. W pierwszym spotkaniu zespół Petera Hyballi pokazał, że lubi dominować i prowadzić atak pozycyjny. A jakiej gry rywala trener Probierz spodziewa się w Krakowie?
- DAC 1904 to zespół, który ma styl, którego konsekwentnie się trzyma. My na pewno nie możemy skupić się jedynie na defensywie - też chcemy mieć swój styl, pracujemy nad nim od dłuższego czasu - mówi Probierz i odcina się trenerowi DAC 1904 za porównanie Cracovii do drużyny koszykarskiej (więcej o tym TUTAJ): - Trener Hyballa powiedział, że mamy zespół koszykówki, więc zagramy teraz w koszykówkę. Postawimy na stałe fragmenty gry, żeby wykorzystać tę "koszykarską" przewagę.
Szkoleniowca nie martwi słaba skuteczność Rafaela Lopesa, który w Dunajskiej Stredzie zmarnował dwie dobre okazje na zdobycie premierowej bramki w barwach Cracovii: - Sprawa Lopesa jest przedstawiona w sposób bardzo uproszczony. Rafa był efektywny: dochodził do pozycji, zaliczył asystę. Nie można mówić o skuteczności bądź nieskuteczności zawodnika po jednym meczu. Gdyby tak było, to Cristiano Ronaldo w Juventusie byłby zlinczowany. Rafa zasługuje na zaufanie.
Czytaj również -> Obiecujące debiuty w Cracovii
Dużo kontrowersji wywołał fakt, że do prowadzenia spotkania Cracovia - DAC 1904 UEFA wyznaczyła sędziów z Grecji, choć na zwycięzcę tego dwumeczu w II rundzie eliminacji czeka Atromitos Ateny. Probierz nie widzi w tym jednak nic złego: - Po pracy w Grecji mam bardzo dobre zdanie o greckich sędziach. Dla mnie to nie ma znaczenia. Nawet się tym nie zajmowałem.
Do dyspozycji trenera Cracovii są wszyscy zawodnicy, którzy zagrali na MOL Arena. Pod znakiem zapytania stoi jedynie występ Michala Siplaka. - Sztab medyczny robi wszystko, żeby go postawić na nogi. Zobaczymy, co będzie jutro - mówi Probierz.
Rewanż Cracovia - DAC 1904 odbędzie się 18 lipca w Krakowie (godz. 19:00). W II rundzie na zwycięzcę tego dwumeczu czeka Atromitos Ateny.