Trener Levadii, Igor Prins przyznał, iż niewiele wie, o drużynie Białej Gwiazdy, ale szybko zamierza uzupełnić swoją wiedzę.
- Zabraliśmy się natychmiast do zbierania informacji o Wiśle Kraków. Jest rzeczą jasną, że trafił nam się mocny rywal. W Polsce to bardzo silny zespół i dlatego nie spodziewamy się, aby w trakcie gry z nami okazał się on słabym - stwierdził estoński szkoleniowiec.
- Los mógłby paść na mistrza Luksemburga bądź nawet zespół z Finlandii lub Islandii. Czy odniesiemy sukces zależy tylko od nas, nie od przeciwnika - dodał Prins.
Pierwszy mecz odbędzie się 14 lub 15 dnia przyszłego miesiąca, natomiast rewanż zaplanowano na 21 bądź 22 lipca.