Na oficjalnej stronie Hamburger SV pojawił się alfabet nowego zawodnika klubu - Sonny'ego Kittela, którego rodzice pochodzą z Katowic. Przy literze "P" pojawiła się "Polska", a ofensywny pomocnik opisał ją krótkim komentarzem.
"Moja rodzina jest z Polski. Sam mówię z krewnymi mieszanką niemieckiego i polskiego. To zdecydowanie część mnie. Mam również polski paszport. Zastanawiałem się nad grą dla Polski. Jednak to tylko opcja, nikt się ze mną nie kontaktował i to jest daleka droga" - wyznał Kittel.
O pomocniku pierwszy raz głośno zrobiło się w Polsce w listopadzie 2017 r., gdy zgłosił się do urzędu po drugi paszport. Kittel w Bundeslidze zadebiutował już jako 17-latek w barwach Eintrachtu Frankfurt, którego jest wychowankiem. Grał też w młodzieżowych reprezentacjach Niemiec U-17, U-18 i U-20. Na przeszkodzie w dalszej karierze stanęły jednak poważne kontuzje kolan.
ZOBACZ WIDEO: Wielki projekt Lewandowskiego. "Chciałbym, żeby pierwszy taki obiekt ruszył za dwa - trzy lata"
W ostatnich sezonach Kittel nieźle spisywał się na boiskach drugiej Bundesligi w barwach Inglostadt 04. W zakończonym sezonie ligowym zagrał w 33 z 36 meczów (29 razy w podstawowej jedenastce), w których zdobył 10 goli i miał 6 asyst. Jego ekipa po barażach spadła do III ligi.
Czytaj też: Były piłkarz Bayernu Monachium ma żal do Niko Kovaca. "Byłem totalnie smutny"
Kittel pozostał jednak na zapleczu Bundesligi. Po wygaśnięciu kontraktu z Inglostadt podpisał 4-letnią umowę z Hamburgerem, który powinien walczyć o powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej.
Czytaj też: Łukasz Piszczek chce grać dłużej. Może przedłużyć kontrakt z Borussią Dortmund