Według umowy wstępnej francuski gracz ma przez pięć sezonów zarobić w sumie 105 milionów euro, kolejno w sezonach: 18, 18, 21, 23 i 25 milionów, czyli średnio 21 milionów na sezon. Kwota odstępnego wynosi 120 milionów euro, jest to więc znaczące obciążenie budżetu Barcelony.
Kiedy cztery miesiące temu Antoine Griezmann podpisywał umowę przedwstępną, nie było mowy nawet o transferze Neymara, bowiem Paris Saint Germain nie chciało pozwolić na jego odejście. Władze Barcy dawały mu do zrozumienia, że wolą go od Griezmanna.
Czytaj też:
-> Jagiellonia Białystok. Tomas Prikryl. Najlepsi go nie chcieli, więc trafił do Polski. "Zrobi tu kawał dobrej roboty"
-> Karl-Heinz Rummenigge zaskoczył porównaniem. Bayern Monachium jak FC Barcelona
Brazylijczyk jest jednak zdeterminowany, żeby wrócić na Camp Nou, jednak wiele nie zależy od niego. FC Barcelona nie jest w najlepszej kondycji, jeśli chodzi o finanse, w ostatnich miesiącach z grona sponsorów wycofali się Audi, Gillette oraz Lassa.
ZOBACZ WIDEO Niezniszczalna. Joanna Jóźwik wygrała z kontuzją [cała rozmowa]
Ponadto, jak donosi "Marca", w stolicy Katalonii rocznie aż 50 milionów (netto) wydaje się na wynagrodzenie Lionela Messiego, do tego dochodzi 16 milionów Luisa Suareza oraz 21 milionów Griezmanna. Jeżeli Neymar dołączyłby do Barcelony, to nie mógłby zarabiać mniej niż w Paryżu, gdzie dostaje 37 milionów rocznie. Już w poprzednim sezonie koszty były wyższe od zysków w klubie.
Sprawę ułatwiłby ewentualny transfer Ousmane Dembele i Philippe Coutinho, gdzie każdy jest wart około stu milionów euro. FC Barcelona próbowała włączyć piłkarzy w transfery, by nie musieć płacić tak dużo za graczy, których pozyskuje, ale póki co bezskutecznie.
Barcelona chce poprosić o zapłacenie za Griezmanna w ratach, są szanse, że uda się dogadać z Atletico Madryt. Gorzej sprawa ma się z Paris Saint Germain, z którym klub z Katalonii nie ma zbyt dobrych stosunków. W związku z tym trudno liczyć na to, że pójdzie na jakiekolwiek ustępstwa. Wiadomo też, że PSG nie sprzeda Neymara poniżej kwoty, za którą go nabyło (222 miliony euro).
Jeżeli Barcelonie udałoby się dopiąć transfery, to posiadanie Lionela Messiego, Luisa Suareza, Antoine Griezmanna i Neymara w jednej drużynie, byłoby ogromnym krokiem w stronę kolejnych sukcesów.
Przecież on nie jest wart nawet funta klakow