Obrońca Realu Madryt i Canarinhos, 31-letni Brazylijczyk Marcelo, trafił na pierwsze strony kolorowych mediów, po tym jak w trakcie kontroli drogowej w Rio de Janeiro nie zgodził się poddać badaniu alkomatem.
Odmowa testu przez kierowcę - wg brazylijskich przepisów - oznacza nałożenie mandatu w wysokości 2934 reali (około 600 euro) i zabranie prawa jazdy na rok. Zakaz prowadzenia pojazdów dotyczy tylko Brazylii.
Dziennik "O Globo" dowiedział się, że Marcelo od razu odmówił podjęcia współpracy z policjantami.
[O Globo] #Marcelo s'est fait retirer son permis de conduire à Rio lundi, après avoir refusé de procéder à un contrôle d'alcoolémie.
— Real France (@realfrance_fr) 3 lipca 2019
Le Madrilène a préféré payer une amende de 675€ et se faire suspendre son permis au Brésil pour un an. pic.twitter.com/KN1mPS85qT
Słynny piłkarz przebywa w ojczyźnie na wakacjach. Selekcjoner Canarinhos, Tite, nie powołał go bowiem na Copa America 2019. W finale mistrzostw Brazylia zagra z lepszym z pary półfinałowej Chile - Peru.
ZOBACZ: Copa America: Chile - Peru na żywo. Gdzie oglądać transmisję TV i stream online? >>
Brazylijscy dziennikarze poprosili defensora Królewskich o komentarz ws. jego absencji na Copa America. - Dobre pytanie. Ja też o to pytam. Może wybrał innego zawodnika... Jedyne, co mogę zrobić w tej sytuacji, to ciężko pracować. Chcę wrócić do kadry. Jest to jeden z moich priorytetów - zapowiedział Marcelo.
ZOBACZ: Niemiecki dziennikarz o Robercie Lewandowskim: "zzielenieje z zazdrości!" >>
ZOBACZ WIDEO Ekstremalny wysiłek i niepowtarzalne wrażenia. Niecodzienne zawody w Zakopanem