Sprawa negocjacji ws. nowej umowy sponsorskiej Bayern Monachium wywołuje coraz większe kontrowersje. Koncern BMW w maju ogłosił, że nie jest zainteresowany współpracą z klubem, ale teraz temat powraca jak bumerang.
Jak ustaliła telewizja Sport 1, władze Bayernu żądają od BMW rekompensaty finansowej w związku z wycofaniem się producenta samochodów z wcześniejszych ustaleń. Przypomnijmy, że od lat wyłącznym partnerem drużyny z Bawarii jest Audi. W tym roku Bayern podpisał jednak list intencyjny z BMW. Umowa miała wejść w życie od 2025 r. i obowiązywać przez dziesięć lat. Klub zarobiłby łącznie ok. 800 mln euro.
ZOBACZ: Bundesliga. Bayern jest faworyzowany. Złość w Borussii Dortmund z powodu terminarza >>
Rozmowy monachijczyków z BMW zakończyły się fiaskiem. W tej sytuacji Bayern osiągnął porozumienie z Audi. Nowy kontrakt ma obowiązywać do 2032 r. Media spekulowały, że w grę wchodzi miliard euro (WIĘCEJ TUTAJ), ale już wiadomo, że kwota jest dużo niższa.
"Kontrakt z Audi jest znacznie niższy niż suma 800 mln euro, którą oferowało we wstępnych rozmowach BMW. Teraz Bayern zamierza "odebrać" różnicę od bawarskiego koncernu motoryzacyjnego" - pisze serwis internetowy sport1.de
ZOBACZ WIDEO Mike Tyson wybuchł po pytaniu o Powstanie Warszawskie. "Czy wiem coś o powstaniu? Jestem niewolnikiem"