Copa America: Urugwaj wyprzedził Chile na ostatniej prostej

Getty Images / Radość Edinsona Cavaniego po strzeleniu gola
Getty Images / Radość Edinsona Cavaniego po strzeleniu gola

Reprezentacja Urugwaju awansowała do ćwierćfinału Copa America 2019 z pierwszego miejsca w grupie C. Zwycięskiego gola na 1:0 w meczu z Chile zdobyła w 82. minucie.

Przed spotkaniem najwyższe miejsce w tabeli grupy C zajmowało Chile. Celestes zależało na zmianie kolejności. Po pierwsze dlatego, żeby mieć kilkanaście godzin więcej na przygotowanie się do ćwierćfinału, a po drugie i najważniejsze, żeby uniknąć w nim konfrontacji z Kolumbią. Rywalizacja na tym etapie z Peru wydaje się być mniej skomplikowana. W jedenastkach nie doszło do rewolucyjnych zmian, choć Reinaldo Rueda trochę zamieszał w składzie La Roja.

Odpoczęło czterech podstawowych Chilijczyków. Ci wiekowi i zagrożeni pauzą z powodu kartek. W obronie zabrakło Mauricio Isli i Jeana Beausejoura, a w drugiej linii Arturo Vidala oraz Jose Pedro Fuenzalidy. Z kolei w Urugwaju do kontuzjowanych Diego Laxalta oraz Matiasa Vecino dołączył Lucas Torreira, którego zastąpił Federico Valverde.

Czytaj także: Efektowne zwycięstwo Brazylii nad Peru

W początkowym kwadransie przeważało Chile, a Fernando Muslera interweniował po strzale Charlesa Aranguiza z dystansu. Po tym fragmencie meczu Urugwaj zaczął odpowiadać groźniejszymi atakami. W 22. minucie Luisowi Suarezowi nie udało się pokonać Gabriela Ariasa w sytuacji sam na sam. To były najlepsze szanse na gola w pierwszej połowie.

ZOBACZ WIDEO El. Euro 2020. Polska - Izrael. Przełomowy mecz Piotra Zielińskiego? "Nie oczekujmy, że będzie liderem"

Nie brakowało na Maracanie chęci do walki, ale szwankowało zakończenie akcji. Urugwaj był mniej zadowolony z remisu i próbował narzucić swoje warunki Chilijczykom, jednak ci pozostawali agresywni i nieustępliwi. La Roja utrzymywali korzystny dla siebie wynik, a nawet wyszliby na prowadzenie, gdyby nie Jose Maria Gimenez, który w 70. minucie interweniował na linii bramkowej po strzale Paulo Diaza.

Ostatnie słowo należało do Urugwaju. W 82. minucie podopieczni Oscara Tabareza przebili się przez defensywę Chile i wyszarpnęli cenne punkty. Edinson Cavani schował się między obrońcami i główkował na 1:0 po wrzutce Jonathana Rodrigueza. W szeregach La Roja wdało się rozprężenie po tym jak gra została zatrzymana na kilka minut wskutek inwazji kibica z maską koguta na głowie.

Cavani przymierzył do bramki w swoim 113. występie w reprezentacji. Pod względem liczby spotkań w narodowych barwach wyprzedził Diego Forlana. Częściowo zemścił się Chilijczykom. Podczas Copa America w 2015 roku prowokowany Cavani nie dokończył meczu z La Roja z powodu dwóch żółtych kartek. Tym razem zachował zimną krew.

W drugim meczu Ekwador zremisował 1:1 z Japonią.

Czytaj także: Argentyna wymęczyła awans do ćwierćfinału

Chile - Urugwaj 0:1 (0:0)
0:1 - Edinson Cavani 82'

Składy:

Chile: Gabriel Arias - Gary Medel (54' Igor Lichnovsky), Gonzalo Jara (90' Nicolas Castillo), Guillermo Maripan - Paulo Diaz, Charles Aranguiz, Pablo Hernandez, Oscar Opazo Lara - Alexis Sanchez, Eduardo Vargas (77' Junior Fernandes)

Urugwaj: Fernando Muslera - Giovanni Gonzalez, Jose Maria Gimenez, Diego Godin, Martin Caceres - Giorgian De Arrascaeta (76' Jonathan Rodriguez), Federico Valverde (90' Sebastian Coates), Rodrigo Bentancur, Nicolas Lodeiro (46' Nahitan Nandez) - Edinson Cavani, Luis Suarez

Żółta kartka: Gonzalez (Urugwaj)

Sędzia: Raphael Claus (Brazylia)

***

Ekwador - Japonia 1:1 (1:1)
0:1 - Shoya Nakajima 14'
1:1 - Angel Mina 35'

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Urugwaj 3 2 1 0 7:2 7
2 Chile 3 2 0 1 6:2 6
3 Japonia 3 0 2 1 3:7 2
4 Ekwador 3 0 1 2 2:7 1
Źródło artykułu: