Oba kluby negocjują od dłuższego czasu, ale wszystko wskazuje na to, że osiągnęły porozumienie. - Jest duża szansa, że kwestia transferu rozstrzygnie się jeszcze w tym tygodniu - potwierdza nam menadżer piłkarza Marcin Kubacki.
Kownacki grał dla Fortuny w rundzie wiosennej poprzedniego sezonu po wypożyczeniu z Sampdorii. W niemieckim klubie zaczął występować regularnie, rozegrał jedenaście meczów i strzelił cztery gole. Szybko zaaklimatyzował się w zespole, chwalił sobie również współpracę z trenerem Friedhelm Funkelem.
Piłkarz opowiadał nam o tym w niedawnym wywiadzie. - Myślałem: 62-letni Niemiec, pewnie jakiś zamordysta, a Friedhelm Funkel okazał się znakomitym fachowcem i człowiekiem. Wykazał się ogromną wyrozumiałością, gdy urodziła mi się córka. Po naszych meczach jeździłem na 2-3 dni do Polski, do dziewczyny i córki. Dochodziły do tego nieprzespane nocki, bo mała płakała i trener to doskonale rozumiał, sam jest ojcem. Dał mi odpocząć, kiedy tego potrzebowałem, odpowiednio wprowadził do zespołu i dawał odczuć, że mnie potrzebuje i ceni. To była dla mnie ogromna zmiana na plus, we Włoszech przecież nie kontaktowałem się ze szkoleniowcem przez rok.
ZOBACZ WIDEO El. Euro 2020. Polska - Izrael. Jerzy Brzęczek odgryzł się dziennikarzom. "Zawsze mówi to, co ma na sercu"
- Potrzebowałem zmiany klimatu, ligi. W Fortunie gram na skrzydle, nasz styl gry, czyli kontratak, bardzo mi odpowiada - mówił.
Atalanta nie chce oddać Arkadiusza Recy. A trener reprezentacji wymaga od niego gry
Według naszych informacji transfer Polaka do Fortuna Duesseldorf ma być najdroższym w historii klubu. Kownacki ma kosztować ok. 9-10 milionów euro.
Napastnik obecnie leczy kontuzję mięśnia dwugłowego i przygotowuje się indywidualnie do młodzieżowych mistrzostw Europy. Polacy rozpoczynają turniej do lat 21 już w niedzielę, 16 czerwca meczem z Belgią. Drużyna Czesława Michniewicza w fazie grupowej zagra również z Włochami i Hiszpanią.