Daniel Sturridge i Alberto Moreno odchodzą z Liverpoolu. Klopp już to potwierdził

Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Daniel Sturridge
Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Daniel Sturridge

Z drużyny nowo koronowanych triumfatorów Ligi Mistrzów na pewno odejdzie dwóch piłkarzy. Z Liverpoolem żegnają się Daniel Sturridge i Alberto Moreno, z którymi rozstanie potwierdził już Juergen Klopp.

Obaj piłkarze mają ważne kontrakty z Liverpoolem tylko do końca czerwca. Ich umowy na pewno nie zostaną przedłużone, o czym zresztą można już było usłyszeć od kilku tygodni. Teraz informacje medialne potwierdził menedżer The Reds, Juergen Klopp.

Daniel Sturridge dołączył do Liverpoolu w styczniu 2012 roku. W sumie zagrał w 160 meczach dla klubu z Anfield, strzelając w nich 67 bramek. Klopp nazwał go jednym z najlepszych zawodników, jakich widział w życiu.

Zobacz: "Druga połowa". Alisson to element, którego brakowało Liverpoolowi. "W finale spłacił połowę pieniędzy, które za niego zapłacono"

Alberto Moreno z Liverpoolem związany był natomiast od lata 2014 roku (transfer z Sevilli. W dwóch pierwszych sezonach w The Reds wystąpił w 91 spotkaniach, później miał już problemy z przebiciem się w rotacji. W zakończonych niedawno rozgrywkach Premier League na boisku zaprezentował się tylko dwa razy.

ZOBACZ WIDEO: Sturridge i gol bez patrzenia na treningu

- Najważniejszym słowem, jakie chcę przekazać tym dwóm niezwykłym graczom, to: dziękuję. Byli tutaj od momentu, gdy dołączyłem jako menedżer. Przez ten czas pomogli nam stać się zespołem, który zmierza w dobrym kierunku. Bez nich nie bylibyśmy taką drużyną, jaką jesteśmy obecnie - mówi Klopp, cytowany przez oficjalną stronę Liverpoolu.

Zobacz: Juergen Klopp: Dobrze, że Beckenbauer nie myśli, że nie potrafię nic zrobić

- Życzę im sukcesów i radości, niezależnie od tego, dokąd będzie zmierzała ich dalsza podróż. Oczywiście będziemy za nimi tęsknić, ale świetnie, że możemy się z nimi pożegnać słowami: chłopaki, odchodzicie jako mistrzowie Europy! - dodaje Juergen Klopp.

ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Alisson, to element, którego brakowało Liverpoolowi. "W finale spłacił połowę pieniędzy, które za niego zapłacono"

Komentarze (0)