Juergen Klopp: Dobrze, że Beckenbauer nie myśli, że nie potrafię nic zrobić

PAP/EPA / Kiko Huesca  / Na zdjęciu: Juergen Klopp
PAP/EPA / Kiko Huesca / Na zdjęciu: Juergen Klopp

- Wolę żeby mówił tak, niż myślał, że Klopp nic nie potrafi zrobić - Juergen Klopp odpowiedział Franzowi Beckenbauerowi, który marzy o tym, aby trener Liverpoolu przejął kiedyś Bayern Monachium.

Mało tego, 73-letni Beckenbauer po prostu "nie życzy już sobie nic więcej, jak zobaczyć Kloppa w roli trenera monachijskiej drużyny". - Jest jednym z najlepszych na świecie, wprowadził nową jakość do futbolu, zmienił go - rozpływał się w zachwytach legendarny piłkarz, dziś honorowy prezydent Bayernu.

A Juergen Klopp spokojnie odpowiada w "Bildzie": - Lubię Franza, on lubi mnie. Ale ja mam długi kontrakt z Liverpoolem. Oczywiście, wolę żeby mówił właśnie tak, niż to, że Klopp nic nie potrafi zrobić. Dziś Bayern i Borussia mają dobrych trenerów, a co będzie za 5 lat albo więcej, tego dziś nie wiem. Może wtedy już inni trenerzy będą w obiegu.

Umowa Niemca z Liverpool FC ważna jest jeszcze przez trzy lata. Wniebowzięte szefostwo "The Reds" zamierza ją przedłużyć. W sobotę Liverpool wygrał Ligę Mistrzów po pokonaniu 2:0 Tottenhamu.

ZOBACZ WIDEO Zaskakujący transfer Szymańskiego. "Obstawiałem raczej kierunek włoski"

Juergen Klopp wzruszył. Dave Evans widział, jak Liverpool wygrał - Czytaj więcej

Trenerem Bayernu jest Niko Kovac, który pierwszy sezon pracy zakończył zdobyciem mistrzostwa i Pucharu Niemiec. W Lidze Mistrzów dosyć gładko przegrał jednak z zespołem Kloppa, a powrót do europejskiej czołówki to jeden z priorytetów monachijczyków. Na Kovaca w trakcie sezonu spadła fala krytyki, niemieckie media już szykowały listę jego następców, pisały o buncie piłkarzy przeciwko trenerowi.

Ten wytrwał jednak do końca, a już po sezonie dostał zapewnienie, że może kontynuować pracę. - Oczywiście Niko pozostaje naszym trenerem. Nigdy tego nie kwestionowaliśmy. Musieliśmy na koniec sezonu wygrać trofea. Trener jest ważną częścią i nigdy nie powiedzieliśmy, że nie będzie z nami w trakcie trwania swojego kontraktu - mówił prezydent Karl-Heinz Rummenigge.

Jego umowa obowiązuje jeszcze przez dwa lata.

Jeszcze wracając do Kloppa, to trzy lata temu, gdy jego były klub Mainz wygrał 2:1 z Bayernem Monachium, on głośno roześmiał się przed telewizyjnymi kamerami.

A potem żartował: - Przez to chyba nigdy już od nich propozycji nie otrzymam.

Źródło artykułu: