Gorące lato w Warcie Poznań. Zmiany w całym pionie sportowym

Newspix / Jakub Ziemianin / Na zdjęciu: piłkarze Warty Poznań
Newspix / Jakub Ziemianin / Na zdjęciu: piłkarze Warty Poznań

Lato 2019 to okres gruntownych zmian w Warcie Poznań. Z różnych względów z I-ligowcem żegnają się niemal wszystkie osoby z dotychczasowego pionu sportowego.

W sezonie 2018/2019 klub z Drogi Dębińskiej miał dwóch dyrektorów - Tomasza Wichniarka (ds. organizacyjnych) oraz Dawida Frąckowiaka (ds. sportowych). Ten pierwszy opuścił klub decyzją właściciela Bartłomieja Farjaszewskiego. Frąckowiak zaś odchodzi z własnej inicjatywy (lada chwila ukaże się oficjalna informacja), gdyż otrzymał propozycję powrotu do Mieszka Gniezno. To klub tylko III-ligowy, ale Frąckowiak jest z nim mocno związany emocjonalnie (pracował tam kilkukrotnie), poza tym pochodzi z Gniezna.

Farjaszewski, a także jego doradca merytoryczny Sebastian Miroński prowadzą aktualnie rozmowy z kilkoma kandydatami na stanowisko dyrektora sportowego (wakat po Wichniarku raczej nie zostanie obsadzony) - tak, by również on wziął udział w decyzji najważniejszej - wyborze następcy Petra Nemca.

Koniec długiej kadencji Petra Nemca

Czeski szkoleniowiec - po ponad dwóch i pół roku pracy - opuścił Drogę Dębińską. W ubiegły czwartek władze klubu wypowiedziały mu umowę (miała ona obowiązywać jeszcze przez rok, lecz zawierała klauzulę dającą możliwość rozwiązania przed sezonem 2019/2020).

ZOBACZ WIDEO Kadra U-21 cieszy się z mocnych rywali. "Kownacki powiedział wprost, że nie potrafimy grać w ataku pozycyjnym"

Bartłomiej Farjaszewski długo się zastanawiał nad przyszłością Nemca. Za doświadczonym trenerem murem stała większość kibiców Warty, którym dał on zresztą wiele radości. W pierwszym roku pracy utrzymał zespół w II lidze, następnie wywalczył sensacyjny awans, a ostatnio - utrzymanie w Fortuna I lidze.

W klubie zdecydowano jednak, że czas na nowe - głównie dlatego, że 61-latek preferował dość konserwatywne metody szkoleniowe. Inna sprawa, że poznańska drużyna nie dysponowała nadmiernie dużym potencjałem i w tym kontekście bazowanie głównie na przygotowaniu fizycznym nie mogło dziwić. Nemec był zresztą niesamowicie skuteczny, bo przez cały okres pracy w stolicy Wielkopolski nie tylko realizował cele, ale wręcz osiągał wyniki ponad stan (awans na zaplecze ekstraklasy był wydarzeniem, którego nikt się nie spodziewał, ani też nie oczekiwał).

Nemca w Warcie już jednak nie ma i wkrótce klub ogłosi nazwisko nowego trenera. Kandydatów było wielu, część z nich miała zbyt duże wymagania finansowe, inni z kolei przyjęli już oferty i są niedostępni. Nieprawdą jest część doniesień medialnych, jakoby odejście z klubu Dawida Frąckowiaka miało być pokłosiem weta na zatrudnienie Mariusza Bekasa (były dyrektor zielonych współpracował z tym trenerem w Mieszku Gniezno). Żadnego weta nie ma, a Bekas jest jednym z kandydatów do pracy w Warcie i w ostatnim czasie toczył z klubem rozmowy.

->Jakub Pyżalski znów "w akcji". Wydał polecenie gry na zamkniętym boisku Warty Poznań

Przy Drodze Dębińskiej sondowano możliwość zatrudnienia Zbigniewa Smółki (dziś już związanego z Widzewem Łódź), nie ma raczej tematu pracy w Warcie Grzegorza Nicińskiego, który rozstał się niedawno z Chrobrym Głogów.

Pierwsze decyzje kadrowe w drużynie

Dopiero po wyborze nowego trenera rozstrzygnie się większość spraw personalnych. Na razie Warta pożegnała Nikodema Fiedosewicza (wiosną wypożyczonego do III-ligowego KKS 1925 Kalisz), Bartosza Kalupę, a także Wojciecha Fadeckiego. Ponadto do Korony Kielce trafił Grzegorz Szymusik (grał w ekipie zielonych na zasadzie wypożyczenia), latem pracodawcę zmieni też najprawdopodobniej Paweł Piceluk, z którym poznański klub nie wiąże już przyszłości.

Przy kilku innych zawodnikach pojawiły się znaki zapytania i ich los może być w dużej mierze uzależniony od tego, kogo Warcie uda się pozyskać. Takie rozmowy były już toczone (sondowano m. in. możliwość ściągnięcia Rafała Figiela, lecz 28-letni pomocnik trafił ostatecznie do Podbeskidzia Bielsko-Biała), jednak ruszą pełną parą po tym jak przy Drodze Dębińskiej pojawi się nowy dyrektor sportowy.

->Pro Junior System: PZPN rozdysponował między kluby 14 mln zł

Komentarze (2)
avatar
Albert
4.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czas na nowe ? Oby nowe nie było wrogiem starego. Trzeba było dogadać się z Nemcem. 
Waldemar Walentynowicz
4.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Nawałkę brać. Nie ma jak polska myśl szkoleniowa:)