Ekstraliga kobiet: Medyk Konin już liderem. AZS UJ Kraków przewodzi w 2. grupie

Materiały prasowe / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Natalia Sitarz, piłkarka AZS UJ Kraków
Materiały prasowe / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Natalia Sitarz, piłkarka AZS UJ Kraków

Bardzo ciekawie robi się w Ekstralidze kobiet. Kolejne potknięcie Górnika Łęczna, który zremisował 2:2 z UKS-em SMS-em Łódź, wykorzystał Medyk. Dzięki wygranej 3:2 nad AZS-em Wałbrzych objął fotel lidera. W drugiej grupie nie zawiódł AZS Kraków.

W tym artykule dowiesz się o:

Górnik Łęczna już nie tylko roztrwonił przewagę. W minionej kolejce ligowej stracił pozycję lidera na rzecz Medyka Konin, który posiada w tym momencie dwa punkty przewagi. Ekipa z Lubelszczyzny nie sprostała UKS-owi SMS Łódź. Co więcej, to przeciwniczki były bliżej zdobycia kompletu punktów.

Prowadzenie objęły w 22. minucie po trafieniu Kingi Molendy. Ich gra mogła się podobać, a dodatkowo przynosiła efekty. Górnik, bowiem długo nie potrafił wyrównać. W 55. minucie łodzianki wygrywały 2:0 za sprawą Adriany Achcińskiej.

Zespół z Łęcznej w końcu przeszedł do konkretów. Będąc pod ścianą odpowiedział golami Gabrieli Grzywińskiej w 76. minucie oraz Alicji Materek w 90. minucie, jednak więcej nie zdołał zrobić.

UKS SMS Łódź - Górnik Łęczna 2:2 (1:0)

1:0 - Kinga Molenda 22'
2:0 - Adriana Achcińska 55'
2:1 - Gabriela Grzywińska 76'
2:2 - Alicja Materek 90'

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Sukcesy Roberta Lewandowskiego przechodzą bez echa. Czas na nowe wyzwania?

Medyk Konin idealnie wykorzystał okazję. Mierzył się z groźnym AZS-em PWSZ Wałbrzych i emocji nie brakowało, ale postawił na swoim. Zresztą to on strzelił najpierw aż trzy bramki.

Pierwsza z nich padła w 33. minucie, kiedy rzut karny wykorzystała Natalia Chudzik. Po przerwie w roli głównego aktora wystąpiła Dominika Kopińska. Na listę strzelczyń zapisywała się w 60. minucie i 77. minucie. To był powrót wielkiego Medyka.

Faktem jest, że potem w jego szeregach nastąpiło pewne rozluźnienie, bowiem do głosu doszły rywalki. W 82. minucie skutecznie akcję wykończyła Klaudia Fabova, a w 87. minucie bramkarkę Medyka pokonała Małgorzata Mesjasz. Niemniej, koninianki zachowały skromną przewagę, która zapewniła pierwsze miejsce w ligowej tabeli.

Medyk Konin - AZS PWSZ Wałbrzych 3:2 (1:0)

1:0 - Natalia Chudzik (k.) 33'
2:0 - Dominika Kopińska 60'
3:0 - Dominika Kopińska 77'
3:1 - Klaudia Fabova 82'
3:2 - Małgorzata Mesjasz 87'

W derbowym starciu Czarnych Sosnowiec i GKS-u Katowice zdecydowanie górą drużyna z Sosnowca. Przeważała praktycznie pod każdym względem, potrafiła to udokumentować. Wynik w 25. minucie otworzyła Martyna Wiankowska. Wkrótce potem, w 34. minucie dała o sobie znać Patricia Hmirova popisując się celnym strzałem.

Czytaj też: Serie A: Sampdoria Genua pokonała Juventus

Podczas przerwy zapał sosnowiczanek nie zmalał. Kontynuowały swoje dzieło, a w 66. minucie znów gola zdobyła Wiankowska. Kropkę nad i postawiła w 83. minucie Dżesika Jaszek.

Czarni Sosnowiec - GKS Katowice 4:0 (2:0)

1:0 - Martyna Wiankowska 25'
2:0 - Patricia Hmirova 34'
3:0 - Martyna Wiankowska 66'
4:0 - Dżesika Jaszek 83'

KlubMeczePunktyBramki
Medyk Konin 25 61 77-28
Górnik Łęczna 25 59 109-23
Czarni Sosnowiec 25 58 89-25
AZS PWSZ Wałbrzych 25 50 67-32
UKS SMS Łódź 25 38 46-30
GKS Katowice 25 33 32-34

AZS UJ Kraków, lider drugiej grupy, należycie wykonał swoje zadanie. W starciu z Mitechem Żywiec potrafił wykazać własną wyższość i zarazem umiejętnie przetrwał napór przeciwnika w drugiej połowie.

Przewagę klub ze stolicy Małopolski uzyskał w 27. minucie, dzięki strzale Katarzyny Włodarczyk. Generalnie dużo częściej gościł pod polem karnym konkurenta i wydawało się, że kolejne trafienia są kwestią czasu.

Tak też się stało. Już po zmianie stron, w 59. minucie piłkę w siatce umieściła Justyna Maziarz sprawiająca sporo problemów defensywie gospodarzy.

Zobacz także: Lewandowski zadedykował trofea

Mitech starał się nawiązać kontakt. Coraz częściej atakował i w końcu przyniosło to efekt. W 86. minucie rzut karny właściwie egzekwowała Patrycja Wiśniewska. Cała drużyna ewidentnie chciała pójść za ciosem, ale do końcowego gwizdka AZS UJ utrzymał zaliczkę, gwarantującą mu komplet punktów.

Mitech Żywiec - AZS UJ Kraków 1:2 (1:0)

0:1 - Katarzyna Włodarczyk 27'
0:2 - Justyna Maziarz 59'
1:2 - Patrycja Wiśniewska (k.) 86'

Zespół AZS PSW Biała Podlaska triumfował w spotkaniu z AZS-em Wrocław. Miejscowe zaprezentowały znacznie lepszy futbol. W 37. minucie prowadzenie dała Dominika Gąsieniec. To dało impuls do dalszych działań.

W drugiej połowie ekipa z wschodniej części Polski wywalczyła rzut karny, który wykorzystała Ewa Cieśla. Z kolei w 75. minucie gola na swoim koncie zapisała niezawodna Klaudia Lefeld.

Co ciekawe, wrocławianki właśnie wtedy zaczęły grać efektywniej. Dołożyły od siebie dwie bramki, dokładając ładunku emocjonalnego do całego widowiska, jednak wyrównać nie zdołały.

AZS PSW Biała Podlaska - AZS Wrocław 3:2 (1:0)

1:0 - Dominika Gąsieniec 37'
2:0 - Ewa Cieśla (k.) 60'
3:0 - Klaudia Lefeld 75'
3:1 - Julia Siepietowska 86'
3:2 - Klaudia Czudecka 90'

W konfrontacji z outsiderem, Polonią Poznań, aż 10 goli zaaplikowała Olimpia Szczecin. To był popis ofensywnej gry na tle zespołu, który myśli już o tym w jakiej formie będzie funkcjonował podczas następnego sezonu.

Połowę bramek było autorstwa Natalii Hryb, która ten występ z pewnością zapamięta. Warto zaznaczyć, że szczecinianki już po 16. minutach wygrywały 4:0.

Oprócz Hryb strzelały Amelia Bińkowska, Matilda Bohm, które dwukrotnie cieszyły się z trafień, a także Zuzanna Radochońska.

Olimpia Szczecin - Polonia Poznań 10:0 (5:0)

1:0 - Natalia Hryb 2'
2:0 - Amelia Bińkowska 4'
3:0 - Amelia Bińkowska 12'
4:0 - Natalia Hryb 16'
5:0 - Natalia Hryb 39'
6:0 - Natalia Hryb 63'
7:0 - Matilda Bohm 72'
8:0 - Matilda Bohm 73'
9:0 - Zuzanna Radochońska 77'
10:0 - Natalia Hryb 84'

KlubMeczePunktyBramki
AZS UJ Kraków 25 39 50-48
AZS PSW Biała Podlaska 25 35 61-48
Olimpia Szczecin 25 25 43-75
AZS Wrocław 25 16 21-79
Mitech Żywiec 25 12 23-72
Polonia Poznań 25 1 12-135
Komentarze (0)