Do turnieju pozostały jeszcze cztery dni. Terminarz ligowy jest tak napięty, że niektórzy powołani zawodnicy niemal od razu po zakończeniu ostatniego spotkania w klubie ruszą do Łodzi, by wspólnie z całą reprezentacją Polski U-20 przygotowywać się do mundialu.
- Jako reprezentacja, zrobimy wszystko, by zagrać jak najlepiej. Mamy czternastu zawodników na zgrupowaniu. Czterech graczy z Lotto Ekstraklasy jeszcze w niedzielę rozgrywa swoje spotkania - to Radosław Majecki, Tomasz Makowski, Sebastian Walukiewicz i Bartosz Slisz. Będą u nas około północy. Dwóch zawodników, którzy grają w Niemczech, są w drodze. W poniedziałek na śniadaniu dopiero będziemy wszyscy i wtedy poczujemy to, co się będzie działo - powiedział Jacek Magiera.
Prezes Zbigniew Boniek mówił o tym, że nie było możliwości zmiany terminarza ligowego, by kadra miała więcej czasu na przygotowania. Przeczytasz o tym tutaj. Trener Magiera na to nie narzeka, a wręcz przeciwnie. Uważa, że to dobre przetarcie dla piłkarzy przed ich wkroczeniem do seniorskiej gry.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Liverpool dokonał niemożliwego w Lidze Mistrzów. "To była lekcja nawet dla najwierniejszych kibiców"
- Wszyscy chcemy dążyć do tego, że gra się co trzy dni. Trzeba dać sobie z tym radę. Zawodnik musi walczyć, radzić sobie z przeciwnościami, które go spotykają. To jest test. W wielu przypadkach najważniejsze jest to, żeby jak najwięcej tych piłkarzy grało w pierwszej reprezentacji. To jest cel, tego nie możemy zaburzyć. A jedno z drugim możemy połączyć - tłumaczył selekcjoner kadry do lat 20.
Z drugiej strony nie ma raczej zawodników, którzy narzekaliby na to, że zagrają na mistrzostwach świata. Tu trener Magiera odwołał się do swojego doświadczenia z przeszłości.
- To jest dla nich turniej życia. Nie każdy zagra w pierwszej reprezentacji. Zwykle trafia do niej 5-6 graczy. Dla niektórych z tych młodych ludzi to mogą być ostatnie występy na poziomie kadry, aby mieć później wspomnienia na całe życie. Jako 17-latek byłem na MŚ. Przegraliśmy wówczas mecz o trzecie miejsce po karnych z Chile. Teraz patrzę na to inaczej. Młodzież docenia to po latach - wspominał.
Zarówno szkoleniowcowi, jak i piłkarzom powinna udzielić się atmosfera wielkiego wydarzenia. Oczywiście nie tak, by ich zdemotywować, lecz tak, by poczuli, że są na wyjątkowym turnieju.
- Cieszymy się, że zaczynamy wielką imprezę. To dla każdego z tych młodych zawodników wielka szansa na to, by być wielkimi sportowcami. Dla tych ludzi to będzie wielka promocja. Walczą nie tylko o medale, ale i o swoją przyszłość. Patrząc w historię, widzieliśmy wielu zawodników, którzy po dobrej grze na mistrzostwach świata U-20, podpisywali kontrakty z wielkimi klubami - przypomniał Magiera.
Czytaj też: Grzegorz Krychowiak zapowiada MŚ U-20 w Polsce. "Każda wielka historia ma spektakularny początek"
Przed pierwszym meczem z Kolumbią (czwartek, godz. 20:30 w Łodzi) reprezentacja odbędzie trzy treningi. Będą to jednak zajęcia zróżnicowane - Niektórzy zagrali po 90 minut w I lidze. To nie będą jednostki, na których mamy pracować nad intensywnością. To będą zajęcia regeneracyjne, aby zawodnicy poczuli boisko. W środę dojdą zajęcia taktyczne - zakończył Jacek Magiera.
Reprezentacja Polski na MŚ U-20 zagra w grupie A z Kolumbią, Senegalem i Tahiti.