Krzysztof Piątek współpracuje z nowymi markami. Będzie promował zdrową żywność

Getty Images / Marco Luzzani / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek
Getty Images / Marco Luzzani / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek

Rośnie wartość marketingowa Krzysztofa Piątka. Napastnik AC Milan rozpoczął współpracę z kolejnymi znanymi firmami. Nasz reprezentant będzie m.in. twarzą marki produkującej zdrową żywność.

W tym artykule dowiesz się o:

W ciągu ostatniego sezonu Krzysztof Piątek stał się jednym z najlepiej rozpoznawalnych polskich piłkarzy nie tylko w naszym kraju, ale i na całym świecie. Gdy przed rokiem przenosił się z Cracovii do Genoi na Instagramie obserwowało go zaledwie 3,5 tys. osób. Dziś polski napastnik ma 1,3 mln "followersów" i spośród naszych reprezentantów lepszym wynikiem mogą pochwalić się jedynie Wojciech Szczęsny (2,2 mln) oraz Robert Lewandowski (14,4).

- Ma te swoje pistolety, jest uśmiechnięty, jest napastnikiem, który strzela sporo bramek. Wypowiadają się o nim zawodnicy z całego świata. Ma szansę stać się ambasadorem po Lewandowskim, a nawet go przebić - mówił na naszych łamach w lutym ekspert od wizerunku Adam Pawlukiewicz z Pentagon Reaserch (więcej TUTAJ).

Słowa się sprawdziły. Biuro prasowe [color=black]OSHEE poinformowało, że Piątek został ambasadorem OSHEE i Kingi Pienińskiej, a także twarzą marki SONKO. - Długofalowa współpraca obejmie wszystkie rynki na świecie, na których firma jest już obecna i te, które zamierza podbić - czytamy w komunikacie prasowym.

ZOBACZ WIDEO Co się dzieje z Krzysztofem Piątkiem? "Pięć meczów bez gola może przydarzyć się każdemu"

Pierwsze efekty współpracy już widać. Piątek w swoich mediach społecznościowych reklamuje nową firmę, a wpis umieszczony jest zarówno po polsku, jak i włosku.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Mimo sportowego sukcesu jaki doświadczam, pozostaję sobą. Facetem, który wie, że tylko ciężką pracą do czegoś dojdzie. Każdy kolejny trening i mecz, to elementy drogi aby stać się lepszym piłkarzem i człowiekiem. Piłka jest moją pasją, a największą radość dają mi strzelone bramki. Konsekwencja i determinacja, której nauczyłem się grając jeszcze w Polsce doprowadzi mnie do upragnionych celów w Klubie oraz w Reprezentacji. Od lat jestem pełny uznania dla marki @oshee_world , za dynamiczny rozwój brandu oraz zwiększanie portfolio produktowego. Dodatkowo #oshee edukuje, wspiera i motywuje ludzi do aktywnego stylu życia. Wszystkie te elementy sprawiły, że Nasza współpraca przyszła naturalnie. Hasło OSHEE - LIVE, FIGHT, WIN od dziś definiuje kierunek Naszej współpracy. Nonostante il successo sportivo che sto vivendo, rimango me stesso. Sono un uomo che sa che soltanto con un duro lavoro accadrà qualcosa. Allenamento dopo allenamento e partita dopo partita: è questa la strada giusta per diventare uomo e calciatore migliore. Il calcio è la mia passione e la gioia più grande sono i gol realizzati. Conseguenza e determinazione, che ho imparato quando giocavo in Polonia mi ha condotto agli obiettivi desiderati sia nel club sia nella Nazionale Polacca. Da anni conosco il marchio OSHEE, un brand moderno e dinamico sempre in via di sviluppo con una vasta gamma di prodotti. Inoltre, OSHEE educa, sostiene e motiva le persone a uno stile di vita attivo. Tutti questi elementi hanno reso la nostra collaborazione naturale. Lo slogan OSHEE - LIVE, FIGHT, WIN di oggi definisce la direzione del nostro comune impegno. #osheeworld #osheeteam #livefightwin

Post udostępniony przez Krzysztof Piątek (@pjona_9)

- Sądzę, że gdyby dzisiaj Piątek zażądał 500-600 tys. złotych od chętnej marki, to prawdopodobnie by takie pieniądze dostał - mówił w rozmowie z nami na początku marca Grzegorz Kita, prezes Sport Management Polska (więcej TUTAJ). Oczywiście wysokości zawartych kontraktów z nowymi markami nie są znane.

Piątek w tym sezonie Serie A zagrał w 35 meczach w barwach Genoi i AC Milan. Zdobył 21 goli i plasuje się wraz z Cristiano Ronaldo na trzecim miejscu w klasyfikacji najlepszych strzelców. Do lidera Fabio Quagliarelli tracą po 5 bramek. Ekipa z Mediolanu wciąż walczy o zakwalifikowanie się do rozgrywek Ligi Mistrzów.[/color]

Komentarze (0)