Serie A: Empoli FC pokonało Sampdorię Genua. Bezbłędny Bartłomiej Drągowski

Getty Images / Gabriele Maltinti / Na zdjęciu: Bartłomiej Drągowski
Getty Images / Gabriele Maltinti / Na zdjęciu: Bartłomiej Drągowski

Empoli FC wciąż walczy o utrzymanie. W 17. meczu na wyjeździe odniosło pierwsze zwycięstwo. Ekipa Bartłomieja Drągowskiego pokonała 2:1 Sampdorię Genua, a Polak bronił bezbłędnie.

Bartłomiej Drągowski ma pewne miejsce w bramce Empoli FC. Sumiennie zapracował swoimi występami na mocną pozycję w zespole. Przed wyprawą do Genui mógł spodziewać się co najmniej kilku starć z Fabio Quagliarellą. Włoch prowadzi w klasyfikacji strzelców ligi, a to, żeby weteran zdobył koronę, jest priorytetem Sampdorii w końcówce sezonu. Do Quagliarelli wędruje większość podań, żeby nie zabrakło mu szans na poprawianie swoich liczb.

Przed przerwą Drągowski interweniował po dwóch strzałach najlepszego napastnika w Italii. W 31. minucie młodzieżowy reprezentant Polski rzucił się w kierunku bliższego narożnika i zatrzymał piłkę po uderzeniu głową Fabio Quagliarelli.

Czytaj także: US Lecce awansowało do Serie A. Kluby Polaków zagrają w barażach

Polak był naładowany energią i czujny na swoim posterunku. W pierwszej połowie nie skapitulował, a nie tylko Quagliarella zapewnił mu atrakcje. Groźnie pod poprzeczkę mierzył z woleja Jakub Jankto, ale nie zaskoczył Bartłomieja Drągowskiego.

ZOBACZ WIDEO Mateusz Klich o krok bliżej od gry w Premier League! Leeds pokonało Derby County [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Remis niewiele dawał Empoli FC, a to jedyna drużyna w lidze, która nie potrafiła wygrać z kimkolwiek na wyjeździe od początku sezonu. Beniaminek próbował zaatakować w drugiej połowie, ale jego sytuacji podbramkowych wciąż było niewiele. W 56. minucie wreszcie przyspieszył tak jak należało i wyszedł na prowadzenie 1:0. Hamed Junior Traore przepchnął Nicolę Murru w polu karnym, ale sędzia nie widział w tym odbiorze nic nieprzepisowego. Pomocnik Empoli miał dużo miejsca i dokładnie dostarczył piłkę do będącego blisko bramki Diego Fariasa, a ten dopełnił formalności "krzyżakiem".

Czytaj także: Atalanta BC wygrała po przeprowadzce. Liga Mistrzów coraz bliżej

Drągowski nadal bronił bezbłędnie, choć długimi fragmentami jego aktywność ograniczała się do interwencji na przedpolu. Sampdoria miała problem z zagrożeniem Empoli i odrobieniem strat. Po przerwie Blucerchiati, z Quagliarellą na czele, grali bardzo źle.

W 75. minucie Giovanni Di Lorenzo powiększył prowadzenie gości. Był czujny i strzelił na 2:0 z bliska po tym jak Emil Audero odbił piłkę po nieudanym uderzeniu Francesco Caputo z rzutu karnego. Jedenastkę wywalczył najbardziej efektywny w tym spotkaniu Farias.

Sampdoria, a konkretnie Quagliarella strzelił gola na 1:2 dopiero w doliczonym czasie. Weteran przymierzył z rzutu karnego po faulu Frederica Veseliego na Marco Sau. W ten sposób pozbawił Polaka możliwości zachowania czystego konta i zdobył 26. bramkę w sezonie.

Bartosz Bereszyński i Karol Linetty nie zagrali po stronie Sampdorii.

Sampdoria Genua - Empoli FC 1:2 (0:0)
0:1 - Diego Farias 56'
0:2 - Giovanni Di Lorenzo 75'
1:2 - Fabio Quagliarella (k.) 90'

W 75. minucie Francesco Caputo (Empoli) nie wykorzystał rzutu karnego. Emil Audero obronił.

Składy:

Sampdoria: Emil Audero - Jacopo Sala, Alex Ferrari, Lorenzo Tonelli, Nicola Murru - Dennis Praet, Albin Ekdal (72' Marco Sau), Jakub Jankto - Manolo Gabbiadini (80' Gaston Ramirez) - Fabio Quagliarella, Gianluca Caprari (72' Ronaldo Vieira)

Empoli: Bartłomiej Drągowski - Frederic Veseli, Matias Silvestre, Cristian Dell'Orco - Giovanni Di Lorenzo, Hamed Junior Traore (87' Leonardo Capezzi), Ismael Bennacer (90' Matteo Brighi), Rade Krunić, Marko Pajac - Francesco Caputo, Diego Farias (78' Afriyie Acquah)

Żółte kartki: Ekdal, Tonelli (Sampdoria) oraz Di Lorenzo (Empoli)

Sędzia: Daniele Doveri

***

Do kuriozalnej sytuacji doszło w pierwszej połowie meczu Torino FC z US Sassuolo. Mehdi Bourabia dostał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę za nałożenie koszulki na głowę, kiedy celebrował zdobycie gola. Neroverdi byli na prowadzeniu, ale musieli pilnować przewagi w osłabieniu. Torino ruszyło do huraganowego ataku na bramkę dziesięciu podopiecznych Roberto De Zerbiego.

Byki po przerwie stwarzały mnóstwo sytuacji podbramkowych i zdobyły trzy bramki. Wystarczyły one do zwycięstwa 3:2. Dubletem popisał się Andrea Belotti, który zrehabilitował się za wcześniejsze zmarnowanie rzutu karnego. Atrakcyjne spotkanie zostało podsumowane golem przewrotką kapitana Torino. Emocji na Stadio Olimpico było mnóstwo, a podopieczni Waltera Mazzarriego dzięki kolejnemu kompletowi punktów przybliżyli się do udziału w eliminacjach Ligi Europy.

Torino FC - US Sassuolo 3:2 (0:1)
0:1 - Mehdi Bourabia 27'
1:1 - Andrea Belotti 56'
1:2 - Pol Lirola 71'
2:2 - Simone Zaza 81'
3:2 - Andrea Belotti 82'

***

Frosinone Calcio - Udinese Calcio 1:3 (0:3)
0:1 - Stefano Okaka 11'
0:2 - Samir 41'
0:3 - Stefano Okaka 45'
1:3 - Federico Dionisi 85'

[multitable table=997 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]

Źródło artykułu: