Premier League: Cardiff City spadło z ligi

Getty Images / Stu Forster / Na zdjęciu: James McArthur (z lewej) i Aron Gunnarsson (z prawej)
Getty Images / Stu Forster / Na zdjęciu: James McArthur (z lewej) i Aron Gunnarsson (z prawej)

Cudu nie było. Cardiff City przegrało u siebie 2:3 z Crystal Palace i po zaledwie rocznym pobycie w Premier League wraca do The Championship.

Sytuacja Cardiff City przed starciem z Crystal Palace była nie do pozazdroszczenia. Gospodarze, aby marzyć o utrzymaniu w Premier League musieli zwyciężyć i czekać na to, co w Londynie przeciwko Arsenalowi FC pokaże w niedzielę Brighton and Hove Albion. Strata Walijczyków do bezpiecznej lokaty wynosiła bowiem aż 4 punkty.

I już na początku meczu Cardiff mogło wykonać malutki kroczek do utrzymania. Josh Murphy dobrze odnalazł się pod bramką rywala i oddał strzał z obrębu pola karnego. Piłka jednak nie wpadła do bramki, a jedynie się od niej odbiła, trafiając w słupek. Otwarcie wyniku w 1. minucie mogło dać naprawdę duży zastrzyk energii w dalszej walce o życie.

Tymczasem Crystal Palace zaczęło dochodzić do głosu i jeszcze przed upływem pół godziny gry wyszło na prowadzenie. Wilfried Zaha rozpoczął akcję w środku boiska i rozciągnął ją na lewe skrzydło do Androsa Townsenda. Ten odegrał z powrotem do Iworyjczyka, który płasko przymierzył z krawędzi pola karnego i otworzył wynik spotkania.

ZOBACZ WIDEO Lewandowski ostro krytykowany w Niemczech. "Oczekiwania wobec niego są ogromne!"

Sytuacja Cardiff zrobiła się dramatyczna, więc z pomocą przyszedł obrońca gości, Martin Kelly. Leandro Bacuna dośrodkował piłkę z prawej strony, z bramki wyszedł do niej Vicente Guaita, a tuż za nim czaił się już Danny Ward. Wszystkich swoją interwencją pogodził Kelly, który interweniował tak niefortunnie, że wpakował piłkę do swojej siatki.

Radość miejscowych trwała zaledwie 8 minut. Rozklepali jak na treningu defensywę Cardiff gracze z Londynu i po koronkowych podaniach Jordan Ayew obsłużył Michego Batshuayia, który z kilku metrów wprawił w rozpacz kibiców gospodarzy. Po chwili powinno być 1:3. Zaha przymierzył z dwunastu metrów, a piłka wpadłaby do siatki, gdyby na jej drodze nie stanął... Ayew. Futbolówka trafiła w napastnika Crystal Palace i tylko to uchroniło Walijczyków przed kompletna katastrofą.

Czytaj również: West Ham rozbił Southampton. Czujny Fabiański, solidny Bednarek

Podopieczni Neila Warnocka mogli szybko odrobić straty. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Sean Morrison instynktownie trącił piłkę głową, ale Guaita wykazał się refleksem i odbił strzał rywala z kilku metrów. Drużyna z Selhurst Park od razu ruszyła z kontrą i znowu była bliska podwyższenia prowadzenia. Townsend kapitalnie wrzucił z lewego skrzydła, a efektownym szczupakiem popisał się Batshuayi. Neil Etheridge popisał się jednak świetną interwencją i uchronił swój zespół przed stratą gola.

Po zmianie stron Cardiff nie rzuciło się przeciwnikom do gardeł, co może dziwić. Wszak Walijczycy nie mieli już czego bronić, bo każdy inny wynik niż ich zwycięstwo, oznaczało degradację. Tymczasem gospodarze nie kwapili się do ataków, a groźniej zrobiło się dopiero w 55. minucie. Po dośrodkowaniu z prawego skrzydła do piłki doszedł Murphy. Mimo że nie był atakowany przez nikogo, to zdecydował się na uderzenie z powietrza z kilku metrów. Źle trafił w futbolówkę i ta w bezpiecznej odległości minęła bramkę. Była to naprawdę dogodna okazja, aby doprowadzić do wyrównania i zacząć szukać trzeciego gola.

W 65. minucie Cardiff zmarnowało kolejną stuprocentową sytuację. Bobby Reid wypuścił prostopadłym podaniem sam na sam Kennetha Zohore. Napastnik, który na boisku pojawił się zaledwie 5 minut wcześniej, mógł zaliczyć prawdziwe wejście smoka i wprawić fanów w euforię. Snajper szukał wyrównania strzałem między nogami Guaity, ale ten nie dał się zaskoczyć. Kolejna świetna szansa spaliła zatem na panewce.

Zobacz też: Desperacki krok Manchesteru United

Niewykorzystane okazje lubią się mścić. Gwóźdź do trumny gospodarzy wbił Townsend. Skrzydłowy mknął na bramkę Etheridga prawą flanką, złamał akcję do środka i uderzył z dwudziestu metrów. Piłka odbiła się od słupka i zatrzepotała w siatce. Los Cardiff był przesądzony.

W 90. minucie ostatnią bramką na własnym stadionie w Premier League zdobył Bobby Reid. Zawodnik gospodarzy ładnie przymierzył sprzed pola karnego po długim słupku i zmniejszył rozmiary porażki.

Wynik już się nie zmienił i Cardiff po rocznym pobycie w elicie spadło do The Championship. Dodajmy, że całkowicie zasłużenie. Wszak przez cały sezon - jak również przeciwko Crystal Palace w meczu o życie - Walijczycy nie pokazali niczego, za czym można by tęsknić. Jest to druga najgorsza ofensywa i trzecia defensywa całej Premier League. Na pożegnanie z najwyższą klasą rozgrywkową zespół Neila Warnocka zagra na Old Trafford z Manchesterem United.

Cardiff City - Crystal Palace 2:3 (1:2)
0:1 - Wilfried Zaha 28'
1:1 - Martin Kelly 31' (sam.)
1:2 - Batshuayi 39'
1:3 - Townsend 70'
2:3 - Reid 90'
Składy:
Cardiff City:

Neil Etheridge - Lee Peltier, Sean Morrison, Bruno Ecuele Manga, Joe Bennett - Nathaniel Mendez-Laing, Aron Gunnarsson, Victor Camarasa (10' Leonardo Bacuna), Josh Murphy (80' Junior Hoilett) - Bobby Reid - Danny Ward (60' Kenneth Zohore).

Crystal Palace: Vicente Guaita - Aaron Wan-Bissaka, Martin Kelly, Scott Dann, Joel Ward - Andros Townsend (84' Cheikhou Kouyate), James McArthur, Luka Milovojević, Wilfierd Zaha - Michy Batshuayi (73' Bakary Sako), Jordan Ayew (78' Max Meyer).
Sędzia:

Michael Oliver.
__________________________________________________

Wyniki pozostałych spotkań 37. kolejki Premier League:
Everton - Burnley FC 2:0 (2:0)

1:0 - Mee 17' (sam.)
2:0 - Coleman 20'

AFC Bournemouth - Tottenham Hotspur 1:0 (0:0)
1:0 - Ake 90+1'

West Ham United - Southampton FC 3:0 (1:0)
1:0 - Arnautović 16'
2:0 - Arnautović 69'
3:0 - Fredericks 72'

Wolverhampton Wanderers - Fulham FC 1:0 (0:0)
1:0 - Dendoncker 75'

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Manchester City 38 32 2 4 95:23 98
2 Liverpool FC 38 30 7 1 89:22 97
3 Chelsea FC 38 21 9 8 63:39 72
4 Tottenham Hotspur 38 23 2 13 67:39 71
5 Arsenal FC 38 21 7 10 73:51 70
6 Manchester United 38 19 9 10 65:54 66
7 Wolverhampton Wanderers 38 16 9 13 47:46 57
8 Everton 38 15 9 14 54:46 54
9 Leicester City 38 15 7 16 51:48 52
10 West Ham United 38 15 7 16 52:55 52
11 Watford FC 38 14 8 16 52:59 50
12 Crystal Palace 38 14 7 17 51:53 49
13 Newcastle United 38 12 9 17 42:48 45
14 AFC Bournemouth 38 13 6 19 56:70 45
15 Burnley FC 38 11 7 20 45:68 40
16 Southampton FC 38 9 12 17 45:65 39
17 Brighton and Hove Albion 38 9 9 20 35:60 36
18 Cardiff City 38 10 4 24 34:69 34
19 Fulham FC 38 7 5 26 34:81 26
20 Huddersfield Town 38 3 7 28 22:76 16
Źródło artykułu: