Po wizycie w szpitalu w Porto z dziennikarzami porozmawiała żona Ikera Casillasa, Sara Carbonero. - Iker jest spokojny, czuje się bardzo dobrze, pozostaniemy jeszcze kilka dni w szpitalu. Być może w poniedziałek będziemy mogli wrócić do domu - wyznała dziennikarka sportowa.
Casillas spędził drugą noc w szpitalu w Porto. Rano przeszedł testy medyczne i ich wyniki były satysfakcjonujące dla lekarzy. W piątek piłkarza odwiedził również prezydent FC Porto - Jorge Pinto da Costa.
Według nowych informacji, w piątek Casillas może opuścić oddział intensywnej terapii i przenieść się do normalnej sali, gdzie przed sobotnim meczem będą mogli go odwiedzić piłkarze FC Porto.
[color=black]ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Słabszy moment Lewandowskiego i Piątka. "W gorszych chwilach obrywają najlepsi"
[/color]
Casillas na środowym treningu dostał zawału serca. 37-latek źle się poczuł i trafił do szpitala, gdzie przeszedł cewnikowanie serca. Tego samego dnia bramkarz zamieścił w mediach społecznościowych swoje zdjęcie i krótkim komunikatem (zobacz TUTAJ). Jego agent poinformował, że legendarny hiszpański golkiper nawet nie zdawał sobie sprawy, że dostał zawału (przeczytaj TUTAJ).
Na razie nie wiadomo, czy Casillas powróci do profesjonalnego uprawiania sportu. Według niektórych doniesień, już za 3 miesiące mógłby pojawić się na treningowym boisku. Oficjalnego komunikatu w tej sprawie na razie jednak nie ma.
Casillas jest jednym z najwybitniejszych bramkarzy XXI wieku. Z reprezentacją Hiszpanii przez 8 lat sięgnął dwukrotnie po mistrzostwo Europy i raz mistrzostwo świata. Ponadto ma na koncie 5 mistrzostw Hiszpanii czy 3 wygrane w rozgrywkach Ligi Mistrzów.