- Nie skłamię, jeśli powiem, że zrobiliśmy specjalnie przygotowania. Leo jest piłkarzem szczególnym. Dlatego pokazałem Davidowi kilka danych i narzędzi, które mogą mu pomóc w zatrzymaniu Argentyńczyka - powiedział Emilio Alvarez, trener bramkarzy Manchesteru United dla portalu cadenaser.com. Szkoleniowiec nie zdradził jednak szczegółów innych niż zwykle ćwiczeń.
Nawet z dodatkowymi przygotowaniami Davidowi de Gei nie będzie łatwo zatrzymać Lionela Messiego, którzy strzelił już 41 bramek w 43 spotkaniach w bieżącym sezonie. Tydzień temu na Old Trafford, mimo że Barcelona wygrała 1:0, Argentyńczyk nie wpisał się jednak na listę strzelców. De Gea liczy, że ten scenariusz - przy jego udziale - powtórzy się także we wtorkowy wieczór na Camp Nou.
Czytaj także: frustracja Luisa Suareza
Faworytem rewanżowego starcia jest FC Barcelona. Goście nie stoją jednak na straconej pozycji. W 1/8 finału bieżącej edycji Ligi Mistrzów udowodnili już, że nie ma dla nich rzeczy niemożliwych. Po przegranej u siebie 0:2 z Paris Saint Germain, we Francji Czerwone Diabły wygrały 3:1 i awansowały dalej.
ZOBACZ WIDEO Dziwne zakończenie bójki Lewandowskiego z Comanem. "Było ostro i wszyscy spodziewali się ogromnych kar!"
- Sposób w jaki wyeliminowaliśmy PSG jest dla nas wzmocnieniem. Przed nami najważniejszy pojedynek w tym sezonie - zapowiedział Alvarez. Pierwszy gwizdek sędziego w Barcelonie o 21:00.
Czytaj także: Manchester United ustali cenę za Pogbę. Gigantyczna kwota
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)