Bayern Monachium - Borussia Dortmund. "Bild" wymienia atuty monachijczyków. Wśród nich skuteczny Lewandowski

Getty Images / A. Beier / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / A. Beier / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Skuteczny Robert Lewandowski ma być według dziennika "Bild" jednym z największych atutów Bayernu w sobotnim meczu z Borussią Dortmund. Z kolei zalety BVB to m.in. kapitalny w tym sezonie Marco Reus i groźna ławka rezerwowych.

To będzie setne starcie dwóch największych klubów w Niemczech. 45 z tych spotkań wygrał Bayern, 29 zakończyło się remisem, 25 razy lepsza była Borussia. Bilans bramkowy: 190-122 na korzyść Bawarczyków - wylicza "Bild" przed spotkaniem znanym jako "Der Klassiker".

Po kilku latach dominacji Bayernu, w tym sezonie jego rywalizacja o mistrzostwo Niemiec z BVB znów jest bardzo zacięta. Po 27. kolejkach liderem jest ekipa z Westfalii, nad Lewandowskim i spółką ma dwa punkty przewagi. Jeśli Borussia wygra, zrobi wielki krok w stronę tytułu.

Prezes Bayernu, Uli Hoeness, nie wyobraża sobie jednak, żeby w sobotę jego drużyna straciła punkty. - W sobotę o 18:30 nie będzie żadnych wymówek. Musimy wygrać, nie ma dla mnie alternatywy. Zwycięstwem nad Borussią musimy pokazać, że chcemy być mistrzami - powiedział przed meczem Hoeness.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Zwolnienie Nawałki odbyło się w pośpiechu. "To trochę żenujące"

Czytaj także:
- Bayern - BVB: Wszystkie oblicza Roberta Lewandowskiego
- "Hash-Bomber" pierwszym polskim królem Dortmundu

Jakie atut ma zespół z Monachium, by w sobotnim hicie zadowolić swojego prezesa? Popularny tabloid "Bild" wskazuje, że na korzyść Bayernu przemawiają wyniki jego trzech ostatnich spotkań z BVB na własnym stadionie - 6:0, 4:1, i 5:1.

Zespół Niko Kovaca strzela też ostatnio dwa razy więcej goli, niż Borussia (24 w sześciu spotkaniach, rywale 12) i ma mniej problemów z kontuzjami - nie mogą zagrać tylko Arjen Robben i Corentin Tolisso, podczas gdy w ekipie z Dortmundu z urazami zmagają się czterej ważni gracze: Adbou Diallo, Achraf Hakimi, Christian Pulisic i najlepszy strzelec Paco Alcacer.

Zdaniem "Bilda" niekwestionowanym atutem monachijczyków będzie Robert Lewandowski, który w tym sezonie zdobył już w Bundeslidze 19 goli, z czego 6 w ostatnich 4 meczach.

Borussia Dortmund w poprzednich latach radziła sobie na Allianz Arena słabo, ale jej piłkarze bez wątpienia są świadomi ogromnej szansy, jaką da im zwycięstwo i będą o nie walczyć do upadłego. Oni też mają dużo mocnych stron - "Bild" podkreśla, że po trzech kolejnych zwycięstwach w lidze odzyskali pewność siebie, która mogła ulecieć po odpadnięciu z Ligi Mistrzów i niespodziewanej porażce z Augsburgiem na początku marca.

Lider BVB, Marco Reus, jest w tym sezonie w kapitalnej formie. W 22 meczach zdobył 23 punkty w klasyfikacji kanadyjskiej (15 goli, 8 asyst), a jego drużyna zgarnęła w tych spotkaniach 78,8 procent możliwych do zdobycia punktów (52 z 66). Bez niego piłkarze z Dortmundu radzą sobie tylko trochę gorzej (73,3 procent, 11 z 15 punktów).

Skoro jesteśmy przy statystykach, dodajmy jeszcze, że piłkarze w czarno-żółtych koszulkach wygrali cztery z sześciu ostatnich spotkań z Bayernem, do których przystępowali z wyższej pozycji w tabeli niż rywale. A gdy w sezonach 2010/2011 i 2011/2012 zdobywali mistrzostwo, mecze w Monachium wygrywali - odpowiednio 3:1 i 1:0.

"Bild" dodaje, że Borussia trenera Luciena Favre'a pokazuje się jako zespół, który walczy do końca (cztery gole w doliczonym czasie gry w trzech poprzednich spotkaniach), więc przy "stykowym" meczu Bayern będzie musiał drżeć o wynik do ostatniej sekundy i obawiać się zwłaszcza tych graczy, którzy weszli na boisko z rezerwy. "Bayern ma najgorętszą ławkę w Bundeslidze. Zmiennicy zdobyli w tym sezonie już 16 bramek" - pisze niemiecki dziennik. Goście będą też bardziej wypoczęci, bo w przeciwieństwie do gospodarzy nie musieli w tygodniu grać w pucharze Niemiec.

Początek meczu Bayern Monachium - Borussia Dortmund w sobotę o godzinie 18:30.

Źródło artykułu: