Sportowy dramat Ruchu Chorzów trwa. Na nic zdały się rozmowy z kibicami mające dodatkowo zmotywować zespół. Niebiescy przy Cichej zremisowali ze Stalą Stalowa Wola, a po tym co zaprezentowali w 2. połowie powinni się cieszyć, że zdobyli punkt.
Marek Wleciałowski wciąż poszukuje optymalnego ustawienia. Stąd też kolejne roszady w drużynie. W środku pola zagrał Bartłomiej Kulejewski, na środku obrony Konrad Budek, a w bramce zadebiutował Dawid Smug. W ataku przez cały mecz wystąpił natomiast Mariusz Idzik i przekonał, że aby zostać dobrym napastnikiem czeka go bardzo wiele pracy. - Cały czas gramy bez napastnika - można było usłyszeć z trybun w końcówce.
Stal ma swoje problemy, zespół już raczej nie ma szans do włączenia się do gry o awans. Przy Cichej goście pokazali się z dobrej strony i tylko brak skuteczności sprawił, ze Stalówka z Chorzowa wróciła tylko z punktem.
ZOBACZ WIDEO Szalony mecz w Bundeslidze! Rywale przeważali a oni wygrali 5:0! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Ruch dobrze wszedł w mecz, chorzowianie szukali premierowego gola. Jednak pierwsza akcja gości zakończyła się bramką dla nich. W 8. minucie, po dośrodkowaniu z prawej strony głową do siatki trafił, związany z Chorzowem, Robert Dadok.
Gospodarzom udało się wyrównać dziesięć minut przed końcem. Niebiescy w końcu uporządkowali grę i zaatakowali. W zamieszaniu do siatki trafił Mateusz Lechowicz. Było to drugie trafienie prawego obrońcy w trzecim meczu w chorzowskim zespole.
Po zmianie stron to Stal miała więcej z gry. Ruch miał jedną klarowną okazję, ale jej nie wykorzystał. W ofensywie niemal zerowe zagrożenie sprawiał ociężały i mający spore problemy z techniką użytkową wspomniany wcześniej Idzik. Goście atakowali, w 58. minucie z dystansu potężnie uderzył Piotr Mroziński i piłka trafiła w poprzeczkę. Stala zwycięskiej bramki szukała do końca, ale nie udało jej się po raz drugi zaskoczyć Smuga. - Zawsze mówi się, że po remisie jest niedosyt. Trzeba było strzelić bramkę na 2:1 i wtedy byłaby radość - ocenił szkoleniowiec Stalówki Czesław Palik. - Zmiany personalne i ustawienia miały zmienić oblicze tego spotkania. W 2. połowie graliśmy bardziej zrywami. To był dla nas bardzo trudny mecz pod każdym względem - dodał szkoleniowiec Niebieskich Marek Wleciałowski.
Na siedem kolejek przed końcem sezonu Ruch znalazł się w strefie spadkowej. W następnej serii Niebiescy zmierzą się w Wejherowie z Gryfem, który ma punkt mniej niż chorzowianie.
Czytaj także: Tomasz Foszmańczyk w Ruchu Chorzów. Powrót po 13 latach
Ruch Chorzów - Stal Stalowa Wola 1:1 (1:1)
0:1 - Dadok 8'
1:1 - Lechowicz 35'
Składy:
Ruch Chorzów: Dawid Smug - Mateusz Lechowicz, Konrad Budek (64' Michał Walski), Łukasz Wiech, Mateusz Bartolewski - Lucjan Zieliński (64' Paweł Mandrysz), Michał Mokrzycki (77' Lukas Duriska), Bartłomiej Kulejewski, Tomasz Foszmańczyk, Tomasz Podgórski - Mariusz Idzik.
Stal Stalowa Wola: Krystian Kalinowski - Adam Waszkiewicz, Szymon Jarosz, Grzegorz Janiszewski, Bartosz Sobotka - Szymon Jopek, Łukasz Pietras, Piotr Mroziński, Adrian Dziubiński, Michał Trąbka (64' Michał Mistrzyk) - Robert Dadok (86' Sebastian Łętocha).
Żółte kartki: Lechowicz, Idzik, Wiech (Ruch) oraz Dziubiński, Waszkiewicz (Stal).
Sędzia: Tomasz Białek (Drezdenko).
Widzów: 4824.