AC Milan w kryzysie, Gattuso nie traci wiary. "Nie możemy się poddawać"

Getty Images / Emilio Andreol / Na zdjęciu: Gennaro Gattuso
Getty Images / Emilio Andreol / Na zdjęciu: Gennaro Gattuso

Trzeci mecz bez zwycięstwa sprawił, że sytuacja AC Milan w Serie A znacznie się pogorszyła. Gennaro Gattuso nie traci jednak nadziei. - Każdy zespół ma wzloty i upadki. Nie możemy się poddawać - powiedział po remisie 1:1 z Udinese.

Mało kto już pamięta o znakomitej serii Milanu dziesięciu ligowych meczów bez porażki. Pozwoliła on "Rossonerim" awansować na trzecie miejsce w tabeli, ale obecnie sytuacja nie jest już tak kolorowa. Porażki z Interem i Sampdorią oraz wtorkowy remis 1:1 z Udinese spowodował, że zespół Krzysztofa Piątka może stracić nawet czwarte miejsce w tabeli i ich gra w Lidze Mistrzów stoi pod znakiem zapytania.

- To dla nas trudny moment. Szukamy różnych rozwiązań, ale czasami piłka po prostu nie chce wpaść do bramki. Każdy zespół ma w trakcie sezonu wzloty i upadki. To normalne. Teraz jest nasz czas bycia na dole. Nie możemy się jednak poddawać. Musimy zachować spokój i pozytywne myślenie, a także odzyskać pewność siebie - mówił po meczu Gennaro Gattuso, trener Milanu.

Milan prowadził z Udinese 1:0 po bramce Krzysztofa Piątka. 20. gol Polaka nie wystarczył jednak do zdobycia kompletu punktów, bo w drugiej połowie Kevin Lasagna zapewnił Udinese remis. - Było widać, że nie czuliśmy się najlepiej fizycznie. Graliśmy powolnie, szczególnie po strzeleniu gola. Często zaciągamy hamulec ręczny, jakbyśmy się czegoś bali. A to odbiera energię fizyczną, jak i psychiczną. Przeanalizujemy grę i zobaczymy, co musimy poprawić - opowiada Gattuso.

ZOBACZ WIDEO Seria A: Koszmarny błąd bramkarza zadecydował! Porażka AC Milan [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Krzysztof Piątek trafił w meczu z Udinese Calcio. Zobacz 20. gola Polaka w sezonie (wideo)

Szkoleniowiec Milanu tym razem postanowił zmienić taktykę na 4-3-1-2. W ataku oprócz Piątka szansę gry otrzymał Patrick Cutrone i to właśnie on zaliczył asystę przy bramce Krzysztofa Piątka. Plany Gattuso pokrzyżowały jednak kontuzje. Jeszcze przed przerwą boisko opuścił Lucas Paqueta, który ustawiony był w roli ofensywnego pomocnika. Cały plan Milanu legł wtedy w gruzach.

- Próbowaliśmy tego systemu, ponieważ potrzebowaliśmy zwycięstwa. Nie można mieć jednak takiej samej płynności w grze, gdy gra się systemem, który stosowało się przez półtora dnia, w porównaniu z tym, którym grało się przez kilka lat. Było jednak kilka dobrych momentów. Pod koniec meczu Castillejo ciągnęło do prawej strony, więc podjąłem decyzję o przejściu na 4-4-2 - zakończył Gattuso.

Następny mecz Milan rozegra z Juventusem. Oprócz Paquety we wtorek kontuzji doznał również Gianluigi Donnarumma. Obecnie "Rossoneri" zajmują czwarte miejsce w Serie A. Mają punkt straty do Interu, który ma jednak jedno spotkanie mniej, a nad Lazio przewaga wynosi cztery punkty, ale zespół z Rzymu musi rozegrać jeszcze dwa mecze więcej, więc może przegonić Milan.

Komentarze (0)